kaksamit, czapki z głów przed Tobą! To co osiągnęłaś i sposób w jaki to zrobiłaś jest naprawdę godny podziwu. Dzięki temu, że nie wpadasz w manię, wytrzymałaś na diecie już 7 miesięcy.
Twój przykład powinien być obowiązkowo pokazywany wszystkim, kórzy zakładają topiki w stylu: "na jakiej diecie schudnę 10 kg w 14 dni?", lub "ile schudnę jedząc tylko jabłka przez miesiąc?"
A co do zastojów wagi, to już gdzies tu pisałam o badaniach, które wpadły mi kiedyś w ręce. To jest normalne, że chudnie sie skokami. Rzeczywiście, organizm ma tak, że poniżej pewnej (wybranej przez niego ) wagi nie chce chudnąc, broni sie po prostu, spowalniając metabolizm jeszcze bardziej. I to jest najgorszy moment na przerwanie diety! Wtedy każdy grzeszek liczy się najsurowiej, bo wystraszony organizm magazynuje co się da. Jednak, jeśli przetrzymamy cierpliwie ten zastój, to kilogramy znowu zaczną spadać
yasminsofija, asinka, wiem, że to co napisałam jest zrozumiałe, dopóki to nie nasza własna waga stanie, tez to przeżyłam Jak mantrę powtarzałam sobie to, co napisałam powyżej i modliłam sie, żeby zastój wreszcie minął