Szane jest genialana ale jest rowniez bardzo serdeczna osoba, ze udzielila nam tych informacji .Wlasciwie do tej pory opieralam sie na ogolnym wskazniku dla kobiet w moim wieku - 2300 kcal. A po policzeniu wyszlo mi , ze 1950 .

Tak szczerze mowiac , to moje doly sa tylko z mojego powodu. Po prostu troche chyba nie nadaje sie do tych zasad zycia i kontaktow miedzyludzkich jakie obecnie zapanowaly. Ale mowi sie trudno , wole sobie pochlipac w kaciku przy mojej muzyce , niz satarc sie zmienic i przystosowac do tego czego nie akceptuje .
Ale filozofuje teraz

Aia- wspolczuje pracy w niedziele , ale praca ma tez swoje dobre strony( niedawno je odkrylam) , tam nie mysli sie o jedzeniu