Witajcie kochane

Andziu fajnie, że się wreszcie odezwałaś, przecież tu nie tylko sukcesy się liczą, ważna jest walka, a ona niesie i wzlory i upadki.
Jakby wszystkim szło lekko, łatwo i przyjemnie nie potrzebne byłoby forum.

Aia o jakiej demoralizacji opowiadasz , głowa do góry, złe dni miną, a łatwiej znieść niepowodzenia jak się je wykrzyczy i to na dodatek do ludzi, którzy doskonale to zrozumieją

Sibka trzymaj się

A tak wogóle kochane moje, jak nie będziecie się odzywać to wcale wam się nie przyznam, że znowu mam kg. mniej
Do zwalczenia jeszcze 19

Spójrzcie na świat przez różowe okulary i odzywajcie się
szane