-
Dziewczyny czy wy dobrze przesledziłyście poscik Kaina???
Zauważcie, co on pisze w pewnym momencie o śniadaniu typu kawa i grzanka
-
SunAngel, fajnie że jesteś przynajmniej nie czuję się samotnie... Mi wczoraj cały czas pachniała zupą grzybową, i cały wieczór tylko o tym myślałam... Napiszę wieczorem jak minął mi ten dzień - 4 dzień
Napisz co to znaczy wg Ciebie duża ryba, bo nie wiem co mam sobie na jutro kupić...
Pozdrawiam !!!
-
Witaj Agnieszko Ciesze sie ze ktos jest w tym samym dniu diety co ja.Musze dzis przyznac ze sie zlamalam tzn zjadlam grzanke z kawą,a to przewidziane jest dopiero za 2 dni.POWOD TAKI<ZE WSTAJĄC RANO Z ŁÓŻKA prawie sie przewrocilam<widzialam wszystko na czarno<na szczescie zimna woda mnie troche ocucila.Bylam strasznie rozpalona serce mi walilo jak oszalale<no i dla wzmocnienia wpadla grzanka<zreszta nie przejmuje sie tym>wIEM,Ze gdybym jej nie zjadla nie zdolalabym wrocic z kuchni do pokoju.pierwszy raz tak mi sie zrobilo.Teraz jest luzik,ale coraz marniej to widze.. Napisz jak Tobie uplywa ten(dla mnie kryzysowy) dzien...
Hehe,a duza ryba....*jest taki film* Jeszcze nie mam pomyslu... dawaj propozycje Pozdrawiam Ciebie i szystkie "13-stki"
-
Hej, SunAngel !!!
Właśnie jem obiadek, tzn. jajko, serek wiejski ( twarożek )i zaraz tartą marchewkę... Jeszcze nie miałam żadnych akcji zasłabnięcia, chociaż wczoraj przed 22 zachciało mi się spać... podrzemałam pół chodziny i wszystko wróciło do normy, czyli położyłam się w okolicach 24 ...
Co do tej dużej ryby, to chyba kupię płat dorsza... posolę, zawinę w folię aluminiową i uduszę na patelni piątek zapowiada sie całkiem smacznie : rybka i to duża i befsztyk na kolację .... Ja kolacje zjadam najpóźniej o 19.00 a Ty?
Tak więc jak na razie trzymam się twardo reguł gry !!!
Pozdrawiam !!!
-
Na kolację zrobiłam sobie kompot z dwóch średnich jabłek z jedną łyżeczką cukru... taką niecałą szklankę zjadłam i 2/3 szklanki jogurtu
jutro piątek !!! mniam, mniam !!!
-
Sorry ciężko mi się nie odezwać znowu bo aż nożyczki się otwierają. Czarno przed oczami z rana ale co tam lepiej dalej jeść po 500 kcal dziennie.Szok totalny
-
wczoraj mi siadł komp Dzis piaty dzien i czuje sie swietnie.Ryba wpadla jako filet z czegos tam No i luzik,jakos brne i lepiej sie czuje(mniej mnie tez jest troche,brzuszek sie splaszczyl )Powodzonka
Marta...wiem,wiem,rozumiem,mi sie kiedys tez otwieraly nozyczki na takie posty(sama nie moge uwierzyc ze ja to napisalam ,do momentu kiedy nie przystawilo mnie do muru...to tkwi głebiej,to nie tylko dieta...niestety...
-
Czyzby tu nikogo juz nie bylo?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki