-
Tym razem się uda!
WItam wszystkich bardzo ciepło, odchudzałam sie wielokrotnie, nigdy nie mialam sporej nadwagi ot, jakies 5-6kg. Jednak przesadzilam w ubiegłym roku zaczęłam sie objadać jak opętana, w związku z rozpoczęciem studiów, nowym miastem itp. Doszłam do monstrualnej dla mnie wagi 166/72kg. Zaczyanm sie odchudzac, na początek dieta 1000kcal. Mam zamiar zmienic nawyki zywieniowe, ciężko mi przestać jeść słodycze, to one są moim największym wrogiem, nie potrafię się opanować........ Liczę, że tutaj spotkam szczerych i prawdziwych ludzi, którzy będą mnie wspierać, co i sama oferuję ze swojej strony.Pozdrawiam ciepło
-
Tinygo, witamy i do boju
Trzymam kciuki, napewno Ci sie uda
-
Witamy witamy serdecznie
jesteśmy z Tobą!!!
zdawaj nam relacje jak ci idzie!!!!
i pisz gdy bedzie ci cięzko -to pomaga!!!!
-
ja również trzymam kciuki mamy podobną wagę wyjściową (165cm /70 kg ) tak więc, może nam będzie łatwiej Pozdrawiam
-
Bardzo sie cieszę, że odpowiedziałyście. Jak narazie dzisiaj udaje mi się przestrzegać diety, nic słodkiego nie jadłam. Ale to dopiero pierwszy dzień, bardzo bym pragnęła schudnąć trwale, zmienić swoje nastawienie do jedzenia, często tak mam, że jak jestem na diecie czuje się źle, nie dlatego, że jestem głodna, ale dlatego , że inni mogą jeść co chcą a ja nie, i w ogole zauwazylam ze jedzeniem poprawiam sobie humor, jak mam obejrzeć jakiś fajny film, to bardziej cieszy mnie fakt, że przy jego ogladaniu będę mogła sobie coś zjeść. Uswiadomiwszy to sobie, mam nadzieję, że dam radę schudnąć, choć wiem, jakie to trudne, wspierające jest dla mnie bardzo to, że inni też się odchudzają tutaj wspolnie, ze każdy przeżywa różne ciężkie momenty, i że ktoś mnie wspiera -to jest naprawdę budujące. Dziękuję bardzo za to.
-
kurcze...napisałam Ci taki dość długi post...i się skasował a nie pamiętam już za bardzo, co napisałam W każdym bądź razie, na nasze wsparcie możesz liczyć, co prawda biegać czy jeździć na rowerze za Ciebie nie możemy, ale duchowo zawsze Cię wesprzemy - nam też jest trudno, więc doskonale rozumiemy, co czujesz
A z tym, że inni jedzą, a my nie...no cóż - im to idzie w biodra, a nam nie
-
Ja też trzymam kciuki! Noemcia ma rację z tymi biodrami Tego się trzymaj.
Pozdrawiam ciepło!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam, dietowania dzien drugi, pierwszy minął bez przeszkód , zjadłam tak jak planowałam około 1000kcal. Ruszałam się średnio, ale z pewnością więcej niż zwykle, muszę powoli się oswajać z dietą, bo boję się że nadejdzie dzień taki, kiedy uznam, że to już koniec i wystarczy, a oczywiście tak nie będzie.
Czytam i czytam wszystkie posty na tym forum, coraz bardziej uświadamiając sobie, że takich osób jak ja jest mnóstwo. To pomaga, tym bardziej, że te osoby mają bardzo silną wolę, są naprawdę godni podziwu.
Pozdrawiam i liczę iż dzisiaj uda mi się dalej nie przekroczyć 1000.
-
Witam, dietowania dzien drugi, pierwszy minął bez przeszkód , zjadłam tak jak planowałam około 1000kcal. Ruszałam się średnio, ale z pewnością więcej niż zwykle, muszę powoli się oswajać z dietą, bo boję się że nadejdzie dzień taki, kiedy uznam, że to już koniec i wystarczy, a oczywiście tak nie będzie.
Czytam i czytam wszystkie posty na tym forum, coraz bardziej uświadamiając sobie, że takich osób jak ja jest mnóstwo. To pomaga, tym bardziej, że te osoby mają bardzo silną wolę, są naprawdę godni podziwu.
Pozdrawiam i liczę iż dzisiaj uda mi się dalej nie przekroczyć 1000.
-
Trzymam za Ciebie kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki