-
Dzisiaj sie zwazylam, schudlam juz 0,3kg, to niewiele ale i tak cieszy. Trzymam się dalej, i pozdrawiam !
-
Waż sie raz na tydzień np. w każdy poniedzialek, to wystarczy. Ponadto ja na przyklad jesli wiem ze wieczorem (do 18.00) bede ogladac fajny film to jem tak zeby na wieczor zostalo mi 200kcal i wtedy podczas filmu zamiast opychac sie jakims swinstwem podjadam sobie truskawek pół kilograma ma przeciez tylko 140 kcal. jestem napchana, mam co podjadac, i jem zdrowo smacznie i przyjemnie w ten sposob
no i trzymaj sie jak masz jakies słabosci to pisz o nich i nie ulegaj pokusom
-
0,3 kg też sukces!
Fajny trik z tymi truskawkami, może wypróbuje.
Trzymam za wszystkich kciuki!
-
Oj dzisiaj przesadzilam z jedzonkiem, zjadlam spaghettii, co prawda nie przkeorcyzlam tysiaca, ale czuje podskornie ze to sie odbije na mojej wadze. Mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle. Ale naprawde poczulam nieodparta chec by na obiad zjesc jakies weglowodany.
-
oj...jeśli nie przekroczyłaś limitu, to nie ma się czym przejmować - na pewno nic Ci nie przybędzie - taki urok 1000 jesz wszystko, co chcesz, byle się zmieścić
Pozdrawiam i trzymam kciuki
-
Tinygo Witaj
Dzięki za odwiedziny w moim wątku, zapraszam znowu, ja chętnie powspieram cie w twoim pamiętniku. Z tymi węglowodanami się nie przejmuj, jeśli zmieściłaś się z nimi w limicie to ok., staraj sie tylko zjadac je we w miarę wczesnych godzinach, żeby miały czas się spalić . Ja dzis szamałam cały dzień do późnego wieczora, dzisiejszy dzień to największa klapa w całym moim odchudzaniu ale ja się cholerka nie dam!! od jutra z 1200 wracam na 1000 i biorę się za siebie, koniec z wpadkami i pobłażaniem sobie . Trzymam za ciebie kciuki, potrzymaj za mnie .
Pomzie
-
hey kochana!!!
W końcu trafiłam na Twój watek, oczywiście - za Twoją zasługą, sama nie pomyślałam, żeby poszukac :P
Jesteś silną osóbką, tak ładnie zaczęłaś dietkę od 1000. Ja może powiem Ci odrobinkę, jak ja zaczynałam no i jak traktuję całe to moje odchudzanie.
Po pierwsze: 18 kwietnia (notabene - dzień mojej matury ustnej z polskiego )powiedziałam sobie dosyć takiego życia. "takiego", czyli zasiedziałego, kompletnie niezdrowego. I właściwie duża część moich straconych kilogramów to wynik przejścia na "zdrowy styl życia", czyli wcale niekoniecznie ograniczanie się do jakiejś liczby kalorii, ale po prostu uświadomienie sobie i wprowadzenie w życie tego, że są produkty niezdrowe, nie warte objadania się nimi; że żeby poczuć smak i się najeść nie trzeba wcale zjadać całego opakowania czegoś, że ostatni posiłek najpóźniej o 20 bo potem ciężko zasnąć z pełnym żołądkiem etc.(innymi słowy słynna dieta MŻ, czyli: mniej żryj!), no i że ruch to nie tylko zdrowie, ale także lepsze samopoczucie (co już dawno wiedziałam, 7 lat w końcu trenowałam ). Do tego doszedł plan, że będę naprawdę duuużo się ruszać, no i w pół roku mam nadzieję schudnę 16 kg. No a potem, kiedy już zdrowe żarełko weszło mi w nawyk, a ruch stał się drugą naturą, to trochę zaostrzyłam plany i moją wymarzoną wagę. A potem przyszły "szalone" pomysły diet (1000-1200, teraz- kapuściana), choć do diet ścisłych nigdy głowy i wytrwałości nie miałam :P
eh, ale się rozpisałam.
No nic, życzę duuuużo powodzenia.
I oczywiście będę wpadać często :P
Pozdróweczka!!!
-
Minal tydzien od mojego odchudzania schudlam 1,3kg! Jestem naprawdę szczęśliwa i mam nadzieję, że będzie tak dalej!
-
No więc jak najserdeczniejsze GRATULACJE!!!!
Bedzie tak dalej, na pewno, bo wiesz czego chcesz i jesteś silna!!! Wierzę w Ciebie!!!
Pozdróweczka!!!
-
Brawo Życzę dalszych sukcesów
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki