-
Az tryskam mądroscią zyciową :wink: Wydaje mi sie ze jest to kwetia wieku,jescze kilka lat temu uwazałam ze najlepiej bedzie jak sie zagłodze na smiearc wtedy bede wygladac najpiekniej...dobrze ze z biegiem lat pewne poglady sie mnieniają :lol: Ja tez lece raczej na mniej niz na tysiaku,nie chce rozpychac brzuszka narazie nie potrzebuje wiecej..dobrze tez nie nie wpieprzam no 2 batonów po 400 hehe tylko wszystko jest urozmaicone w miare mozliwosci :lol: Pozdrawiam,noc była bardzo "stosunkowo udana"
-
Hihi widzisz, ja tam wsio czaje o co biega :P
No wlasnie, poki organizm nie potrzebuje wiecej, to staram sie tak kolo 600 krazyc, czasem jak chce wiecej to dobijam do 1000.
Brr...pogoda dzisiaj taka, ze sie z domu nie chce wychodzic w ogole, a musze jechac na szczepienie, a jutro do Katowic na uczelnie (oczywiscie tez mi sie nie chce). Co to za lato do cholery?? :evil: We Wloszech upaly, w Stanach upaly a u nas zima. Az sie zdenerwowalam.
Pozdrawiam serdecznie i udanego dnia :)
-
Nawet mi nie pisz juz wczoraj dostawałam korby..ja nie wiem co sie z ta pogoda dzieje to jest nienormalne zeby lipcowa noc miała 11 stopni :evil: Dokładnie wszedzie ciepełko plaze cos gdzies morze palmy a u nas?burze deszcz chłód ehh pieprzyc taki kraj..i jeszcze ppracy nie mozna znależć zem sie zdenerwowała\!!! :D :wink:
-
Hehe no wlasnie, tylko sie denerwowac :) Jakby byla ladna pogodna to czlowiek by sie cieszyl, nawet jak nie ma pracy ( ja tez szukam, ale ja "szukam" :wink: ).
Zaloze sie, ze jak sie zrobi upalne lato, to wtedy cos znajdziesz i bedziesz kisla w robocie, to taki maly pech rodzinny :)
W piatek wyjezdzam na wakacje i zapewne bedzie upal niemilosierny w czasie jazdy ( a podroz 24 godzinna), a jak dojade to znow bedzie zima. No coz, poratuje sie kawka ciepla no i plus taki, ze sie nie poce :P
Pogoda pewnie czeka na moja i Twoja figurke, zebysmy mogly sie pokazac w pelnej krasie :D
-
A gdzie to szanowna kolezanka sie wybiara?ja zanim pokaze moja "nowa figurke pewnie zdaze znowu przytac :wink: bo pewnie w tym roku nigdzie nie mykne...A znając zycie za rok moze juz bede pracowac i dadz a mi urlop w kwietniu jak bedzie 5 stopni :lol: Ale nie bede krakać moze cos sie wydarzy i wyladuje na szeszelach :wink:
-
Wiesz moja droga, nigdy nie wiadomo, a nuz cos wygrasz jakies 100 tysiaczkow :wink:
Ja sie wybieram do Londynu, krainy wiecznych mgiel i deszczu. Brrr.... jak sobie przypomne jak bylo w lutym zimno :shock:
Obysmy zaszalaly jeszcze ze zgrabnymi tylkami na wyspach goracych, ale nie na emeryturze tylko w najblizszym czasie 8)
-
A wy dziewuszki ciagniecie ponizej 1000?
-
My sie dziolszka staramy ciagnac do 1000, ale czasem organizm az tyle nie potrzebuje. Jemy ile mozemy, ale jesli czasem wydzie ponizej 1000 to co sie zrobi?:) Dzis mam na koncie 758,90 ( z tego co tam wyliczylo) :) i nie mam zamiaru wiecej zjesc ( oczywiscie doliczylam do tego kolacje, ktora zjem za niecala godzinke) :)
-
Niom dokładnie,My z Zuzką jak to siostry :wink: lecimy na 1000 ale tak jak wyzej czasami jest 1000 czasami 700 ogólnie nie głodzimy sie bo po co i walczymy z tysiakami :wink:
-
uch... to tak jak ja :D narazie jem kolo 850 bo wychodze z dwanej glupiej diety.. ale ciezko mi sie dobija nawet do tych 850, no ale w koncu bede jesc kiedys ten 1000 :D jak cos to chetnie sie da was przylacze :P