Widze Zuzku ze jestes w takim stanie jak ja,nawet zaprzestałam dietki na kilka dni ehh waliłam po 1500 kcal poprostu mi sie juz nie chciało liczyc kcali sumowac odejmowac dosyc tej matematyki
W sumie byłam dzis w sklepie i kupowałam spodnie zdziwiłam sie jak 40 była dla mnie za duza wlazłam bez wiekszych klopotów w 38 widocznie jakas zawyzona numeracja Wkoncu nie kupiłam nic tylko faja kurteczke....Ehh oczywiscie nie obeszło sie bez kłotni z moim Misiek-standard przy zakupach,jezuuu jak nie mogłam na siebie patrzyc we wszystkim czułam sie gruba bleee chyba cos nie tak jest Zuzniko