Ok. Dzis nie bylo az tak rozowo jak wczoraj. A mianowicie:
Sniadanie: dwa rabki serka topionego light i 3 lyzki salatki z tunczyka: 150
Obiad: duzy jogurt naturalny 0% 260
Kolacja: maluski kawalek piersi z kurczaka: 100
i byloby swietnie gdyby nie przkaski:
jogurt 80
lod 140
popcorn: 160
2 jablka: 140
marchewki: 100
lyzeczka masla orzechowego: 70
garsc jagod: 70
platki z mlekiem 230
....i wciaz chce mi sie jesc. Razem 1500kcal....no a wieczorem dolozylam do 1900...totalna porazka. dobrze ze chociaz czesc spalilam cwiczac. No ale tak czy siak to nie byla dieta. Jutro pelna mobilizacja i odpokutowanie.
Spalonych: godzina na silowni (-600kcal)
pol godziny aerobiku i pol godziny cwiczen na miesnie brzucha
Zakładki