Strona 17 z 19 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 161 do 170 z 186

Wątek: Pokochac siebie i to od zaraz!

  1. #161
    konor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej zuzaczku, no mi ostatnio tez apetyt dopisuje i dzis wcielam pol bagietki na lunch Wogole rozkochalam sie w serach ostsatnio a jak wiadomo to dosc kaloryczny rarytas.
    A dzis piatek i jeszcze nie wiem co bede robic, ale pewnie gdzies sie skrzykne z moja psiapsiola. Jutro mam egzamin, bo na niektorych uczelniach po dwoch latach studiow trzeba wziac taki ogolny egzamin z matmy, angola itd i jeszcze musze wieczorem sobie cos doczytac do egzaminu. Ehhh nie czuje sie zestresowana ani nic w tym stylu, tylko poprostu mi sie nie chce. Poza tym nie mam jeszcze stroju na halloween a dobrze byloby w tym tygodniu o tym pomyslec. I wyspac sie, marzy mi sie zeby w koncu sie wyspac, bo nie wiem dlaczego, ale od jakiegos czasu mam problem z zasypianiem i zajmuje mi to czasem godzine, a potem rano jestem nieprzytomna. Dzis w szkole Chuck, zapytal minsie czy mam szkla kontaktowe, wiec sobie mysle; nie wierzy chlopak, ze mozna miec tak ladny naturalny kolor oczu . Mowie mu wiec "nie, a dlaczego pytasz?" a on na to "Bo masz czerwone oczy."

  2. #162
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Knorciu

    czerwone powiadasz? hehehehe to niczym wampirzyca
    Ja mam bardzo specyficzny kolorek oczek wszyscy sie smieją ze zalezy on od nastroju cos w tym jest czasem mam szare czasem niebieskie,zielone lub zimne jak marmur heheheh jestem jak kameleon Miałam kłopoty bo nie wiedziałam jakie wpisac w dowodzie osobistym wybrałam wiece zielone choc blondynka z niebieskimi brzmi ciekawiej Myslałam tez nad szkłami kontaktowymi po pierwsze mam lekkiego "errora" jesli chodzi o wzrok a po drugie chciałam miec jakis ciekawy kolorek ale póki co w Polsce to za droga sprawa moze kiedyś....
    Ja przez weekend pewnie posiedze w domku brak funduszy niestety pozatym mam totalnego lenia wiec pewnie skonczy sie na tv szalenie ciekawy wieczór,ale spedzam go ze swoja miłoscią wiec jak tu sie nudzić
    Powiem Ci ze strasznie zazdroszcze Ci troche kultury wktórej zyjesz,chodzi mi o halloween kurcze u nas nigdy te swieto nie bedzie obchodzone w taki sposób a szkoda bo klimat mi w 100% odpowiada..jedyne co moge to poogladac relacje w tv i próbowac złapac ten urokliwy klimat...Ciekawe w jakim stroju wystapisz? masz juz jakies plany? kurcze chciałabym sie przebrac w ten dzien najlepiej za jakąs sexi czarownice a co jak szaleć to szaleć Pozdrawiam i nie ucz sie zbyt duzo zeby główka sie nie przemeczyła,szkoda młodosci...

  3. #163
    konor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej zuzaczku,
    no siedze w domu z kims kogo sie kocha to calkiem przyjemna sprawa Ja mialam dzis egzamin i muslalam napisac esej co ja mysle lasach deszczowych i takie tam duperele. Potem pojechalam odwiedzic moja psiapsiole i chcialam ja namowic na sernik, ale sie nie dala bo jest na diecie plaz poludniowych. Zreszta smiala sie, ze jak mi przybedzie brzucha to swetrem zaslonie a ona nie ma czym/ Moja psiaspiola pracuje jako tancerka egzotyczna wiec sadelka nie ma jak ukryc. Zreszta to calkiem niezly aerobik tanczenie przez 4 godziny. Ja tymczasem sernik zjadlam choc chyba musze sie zaczac lepiej pilnowac.
    Na halloween nie wiem jeszcze kim bede, bo najpierw myslalam ze chce byc chinka ale im blizej halloween tym bardziej mysle o wiedzmie. No jakby co to tez moge byc kotem z tantego roku
    No a jutro niedziela i zapewne spedze ja w ksiazkach...ehhh cieki moj los. Jedyne co mnie pociesza w tej sytuacji to, ze najczesciej mam jakiegos "study body", wiec jest weselej niz samemu.
    Ehhh no nic tam lepiej za sprzatanie sie wezme. 3maj sie zuzaczku i milej niedzieli.

  4. #164
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Rózyczko

    Mam nadzieje ze egzamin poszedł sprawnie choc temat był niezwykle ciekawy jak dla mnie pewnie nic bym nie napisała w tej kwestii ale co tam
    Mnie znowu dorwała grypka narazie w fazie poczatkowej wiec mam nadzieje ze ją jakos zwalcze skutecznie zanim mnie rozłozy całkowicie Nie moge soebie na to pozwolic bo w srode mam rozmowe o prace na której mi wybitnie zalezy wiec musze wygladac idealnie, a jak wiadomo przy katarku jest to raczej nie realne Najwyżej pomoge sobie lekką "tapetką" na twarzy
    Dzis chwila prawdy resztkami sił udam sie na siłownie i poddam wazeniu zobaczymy ile to sie przytyło po kilkudniowym nie kontrolowaniu sie i wcinaniu słodyczy
    Co do brzyszka no cóz u mnie dolna partia brzucha dalej wystaje a w pasie juz jest ok ( 67 cm w najchudszym miejscu) nie jest złym wynikiem,jednak trzeba bedzie popracowac nad tym "najgdybszym" w którym jest 80 cm niezła róznica
    Pozdrawiam buziaki :P

  5. #165
    konor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej zuzaczku, no to widze grypka Cie polubila w tym roku. Mam nadzieje, ze szybko wydobrzejesz a rozmowa o prace pojdzie jak z platka.Apropo obzarstwa to ostatnich kilka dni strasznie mnie napadlo, i chyba nie obejdzie sie bez kilku dni na owocach i warzywach zeby odrobic owo obzarstwo. Ja nie wiem jak to jest, ze czasem moj zoladek nie ma dna. Naprawde.

  6. #166
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Knoreczku

    Mnie juz całkiem wzieło kurde jak to od tej grypy nigdy sie nie uwolnie..Jestem tak podatna na choroby ze szok praktycznie 0 odporności Moja Droga.Ktos kichnie-chora ktos kaszlnie-chora i badz tu mądry
    Ciesze sie przynajmniej z jednego na wadze kolejny kilosik mniej bo przez ostatni tydzien jadłam powyżej 1000 kcal i słodycze...codziennie cos słodkiego a co dlatego byłam przekonana ze waga jednak podskoczy
    Teraz jednak postanowałam ze nie bede soebie odmawiac bez przerwy wszystkiego to nie ma sensu jak ktos ma schudnąc to i kawełek ciastka mu w tym nie przeszkodzi chyba najwazniejsze jest pozytywne nastawienie i oczywiscie sporo ruchu
    Ja tez mam żołądek bez dna koszmar czasami jest w stanie zjesc tyle co mój tata który ma wilczy apetyt,dziwie sie bo nawet mi sie nie skurczył a gdzie tam moge wchłonąc w siebie tyle sama co przed dietą

  7. #167
    konor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moj drogi Zuzaczku, dbaj o siebie, zebyc tak czesto nie chorowala. Moze witamina c cosby tu pomogla bo ja pamietam jeszcze kiedys w polsce bralam codziennie witamina c i duzo zadziej chorowalam. Mam nadzieje, ze wkrotce poczujesz sie lepiej a poki co wszyscy domownice Cie rozpieszczaja.
    Ja tymczasem dzis siegnelam zenitu obzarstwa wiec nastepne 4 dni bede na warzywach i owocach az do soboty, gdy to zamierzam sie spic
    Czwartek bedzie wyzwaniem, bo mamy w domu ( no kurde nawet mi slowo przez gardlo nie chce przejsc, obrz...), bo jej siostrze urodzil sie chlopczyk, wiec wiadomo co sie robi zydowskim chlopcom. Wogole wszyscy liczylismy skrycie na dziewczynke...no przynajmniej obyloby sie bez tej calej "imprezy".
    Wogole ostatnio przechodze kryzys zwany" mam dosc facetow" i wszysc graja mi na nerwy. I doszlam do wniosku, ze to wcale nie jest dobrze miec samych kolegow, bo w szkole mam tylko jedna kolezanka a reszta moich znajomych to faceci ( szkola jest znano jako szkola inzynieryjna wiec to pewnie dlatego takie proporcje) Z babami jest zawsze czysty interes a z facetami to nigdy nie wiesz. Jeden z moim kolegow oddal mi swoje pracownicze miejsce parkingowe na wieczorne klasy, wiec sobie mysle co on tam knuje , No choc z drugiej strony "wdziek" jest pozytycznym narzedziem.
    Ach sama nie wiem, ja sie lepiej za ksiazki wezme zamiast dywagowac. Ach apropo mojego obzarstwa dzis to siegnelo tak wysoko, ze ....dzieciom cukierki wyjadam z ich kryjowek...no to chyba mowi za wszystko.

  8. #168
    Awatar Nimfea_
    Nimfea_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    86

    Domyślnie

    no i tak powinno byc ja juz danow zrobilam rewizje swojej szafy i staram sie ja robic co kilka miesiecy nie kupuje tez za maluch spodniw pasie bo to jest okropne obrzydliwe itp itd najwazniejsze to zeby czuc sie dobrze w swojej skorze i sama ze soba:!!!!!!

  9. #169
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Knorciu!!!!

    Wiesz cos w tej witamince "c" jest moja Mama zewsze mi ją wciska jak jestem chora i nie tylko ale jakos skleroza i czasami zapominam soebie "zapodac" no cóz chyba bede musiała zmienic nawyki
    Co do facetów to faktycznie róznie bywa mówi sie ze to kobiety maja humorki i sa niestabilne emocjonalnie ale tak nie jest znam mase facetów których mozna doskonale podpiąc pod ta "etykietke" Ja zawsze miałam wiece kolegów jakos lepiej sie czułam w ich towarzystwie byc moze dlatego ze nieraz sie przejechałam na znajomosciach z dziewczynami cholera bywaja starsznie zakałana i fałszywe juz nie wpsomne o zazdrosci.Ale nie chce generalizowac bo w sumie płec to nie ma znaczenia taki facet tez sie moze trafic
    Ja tez wyjadłam słosycze nie wiem co jest grane od jakiegos tygodnia codziennie cos słodkiego a to batonik a to cisteczko nawet sama upiekłam pyszna szrlotkę budyniową wiec jak tu nie spróbowac i tak sie zaczeło od jednego kawałeczka ehhh koniec znasz pewnie zawsze ten sam sceneriusz....
    A wracając do tematu ciuchowego Nimfea_ masz racej co do ciuchów nie ma nic bardziej wstretnego niz wystające boczki z zamałych spodni lub podwijające sie bluzeczki ja tez o dziwo z tekich zrezygnowałam.A co najsmieszniejsze kiedys mi to wogóle nie przeszkadzało baa nawet specjalnie kupowałam za małe zeby wygladac szczuplej Jak to dobrze ze gusta sie zmieniają teraz jak soebie o tym pomysle brrrr

    Buziaki:*

  10. #170
    konor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Szarlotka budyniowa...hmmm normalnie rozbudzilas moja wyobraznie ma droga. Ehhh musi byc pychota!
    Apropo jedzenia, to dzis dobrze sobie poradzilam i 2 posilki byly owocami i warzywami a kolacja zwykla ale mala, wiec dobrze. No i tymczasem musze kombinowac co zalozyc na halloween, bo prawdoopodobnie zalicze dwa przyjecia choc jeszcze nie jestem pewna.
    Jesli chodzi o przyjazn z facetami to masz racje ze czasem dziewczyny sa falszywe albo zazdrosne, ale z drugiej strony faceci gdy sa "za mili" to tez oglupiajace. Moj kolega Dario, ktory pracuje w moim collegu wiec ma parking pracowniczy i dal mi swoje miejsce na wieczorne klasy, co jeszcze jest zrozumiale, bo w sumie jak go juz nie ma w collegu to co mu zalezy. Tymczasem dzis powiedzial mi ze w piatki rano tez tam moge parkowac a on sobie miejsce na ulicy znajdzie... no to nie brzmi zbyt logicznie.
    Ehhh zuzaczku, mam nadzieje, ze sie kurujesz,i ze bedziesz juz pamietac o witamince C...ehhh ciagle mam w glowie ta Twoja szarlotke budyniowa

Strona 17 z 19 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •