WITAJCIE! Dzis siedza sobie w pracy, az tu podchodzi do mnie kobieta, ktora miala moze ze 20 kg nadwagi, ale byla tak usmiechnieta, tak zadbana(ladnie wloski spiete, makijaz, super ciuszki, ze nawet przez moment nie pmyslalam o niej, "ojej, jaka gruba", tylko"jej, jaka, mila, sympatyczna, zadbana i elegancka kobieta". Zrobilo to na mnie wrazenie, bo otoz owa kobieta nie uzala sie,tylko widac golym okiem ze zakceptowala siebie i jest szczesliwa.