Wątek: Jak udaje sie Wam przetrwac te NAJGORSZE momenty???

Witam cieplutko!

Pytanie takie, jak w temacie: jak wytrzymujecie w tych najgorszych chwilach?? Co robicie?? Jak walczycie same ze soba???

Ja dietkuje juz dziewiaty dzien, no i dopadl mnie pierwszy powazny kryzys. Pije wode, herbatke, probuje sie czyms zajac... Zawsze skutkuje, ale dzisiaj cos kiepsko. Zaraz zwariuje, nie wiem, jak mam sobie z tym poradzic!!!

Podzielcie sie wlasnymi doswiadczeniami, please! Co zrobic, zeby sie nie "zlamac", zeby jakos przetrwac te okropne kryzysy???

Bede wdzieczna za kazdy pomysl!

na mnie działa chyba, wtedy kiedy ulegnę.
nie tak do końca, ale zjem coś ponad limit, jabłko, bułkę, cokolwiek.
wtedy jestem najedzona i szczęśliwa
i nie myśl o takim czymś jak o wpadce, po prostu zapomni
jedno jabłko ponad limit nie zaprzepaści Twojej diety

Dzieki, agassi!
Zmagam sie dzisiaj potwornie, caly czas probuje sie czyms zajac, wypelnic czas, ale nie jest lekko! Najgorsze jest to, ze WCALE NIE JESTEM GLODNA, PO PROSTU MAM OCHOTE JESC
Juz troche przekroczylam limit, cos tam sobie skubnelam ponad miare, ale zaraz chyba i tak wbije zeby w biurko...

może spróbuj iść spać?
to jest dobre

poza tym na mnie działa herbata albo kawa z mlekiem

cola light

guma do żucia

Spac z reguly nie chodze przed 2-ga, ale teraz juz bym poszla - niestety, jeszcze pracuje. Popijam czerwona herbate i jakos probuje sie powstrzymywac od myslenia o jedzonku.
Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej - oby!
Trzymaj sie, agassi

hej:* ja tesz mam takie napady głodu.. niestety idzie sie wściec z tym. ale staram sie ograniczać. najczesciej myje zęby po każdym posiłku i przynajmniej nie dopada mnie tak często głod... życze powodzenia i wierze że sie uda.. pozdrowionka dla wszytskich którzy chca zrzucić co nie co.. trzymajcie sie .. :P

Lili 213 odchudzasz się juz 9 tygodni i schudłaś dopiero 2kg?? Tak pokazuje twój tickerek....

hej!
Ja oszukuje zoladek pijac barszcz czerwony Winiary. Szklanka ma 35kcal Jest dobry i brzuszek jest czyms zajety a kalorii malo Polecam barszcz czerwony Herbate, wode tez pije ale po wodzie mam jeszcze wieksza chcec na jedzenie Pozaty jak juz naprawde nie daje rady to jjem zielonego ogorka tez ma niewiel kalorii ale brzuszek ma sie czym zajac.

Trzymajcie sie bedzie dobrze

Ja kiedy mam najgorsze momenty idę na spacer z psem , przyjaciółką...A jak nie ma pogody czytam książkę , klikam na gg... wtedy zapominam o jedzonku.

Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=59857

Jak ja mam ochotę jeeść to wchodzę na to forum Wtedy myślę sobie: wszyscy tutaj się odchudzają, są na diecie i wielu z nich nie daje sie przekąskom. Ty się objesz, będziesz gruba, inni będą szczupli, wszyscy wokoło tacy kiedys będą, a ja pozostanę tłustą, spasioną świnką. I najczęściej działa A jak gdy nie działa, to kończę dzień na 1800 kcal...