Jazzy się odchudza.

**jazzy** · 03-04-2004, 20:47

Tosty z szynką i serem....???????? Oooojjj.....

moja droga - szalejesz

**qqrq5** · 03-04-2004, 20:53

Czasem trzeba :P

**jazzy** · 03-04-2004, 21:05

NA znak protestu - zjem...banana

**qqrq5** · 03-04-2004, 21:06

Hahahaha dobre

Ja wypiję kakao:P

**jazzy** · 03-04-2004, 21:27

A ja zieloną herbatę o smaku cytrynowym! A co

**qqrq5** · 03-04-2004, 21:44

Licytujemy się kto więcej

**jazzy** · 03-04-2004, 21:54

Może lepiej nie,bo jak się tak napchamy,to nici z odchudzania

**qqrq5** · 03-04-2004, 22:06

Ja już połknełam moją pigułę anty, czyli na dzisiaj już napewno koniec z jedzeniem

**jazzy** · 03-04-2004, 22:07

Ugh....u mnie nie ma ograniczeń....:/

A jutro sobie zaszaleję na siłowni...

hohoho! Może by tak 3 godzinki...?

**qqrq5** · 03-04-2004, 22:12

Oj u mnie też jest studnia bez dna. Teraz jednak staram się po pigułce już nic nie jeść, czyli najpóźniej jem o 22

Zresztą wysłałam kupon na konkurs do Super Linii, więc muszę uważać

Wątek: Jazzy się odchudza.