-
Bestyjo ty moja cos nie chcesz sie niczym podzielic ze mna
-
moja mobilizacja..?
Widzę,że temat zszedł trochę na coś innego, ale ja chciałam się wypowiedzieć za siebie...
Co jest dla mnie mobilizacją??
Co było dla mnie mobilizacją??
I co pewnie będzie mobilizacją (bo z tej ścieżki życia nie chcę zejść...)
Rok temu, gdy się odchudzałam, mobilizacją dla mnie była wizja siebie w lustrze niemogącą wcisnąć się w żadną sukienkę :/ eh...
Ale to było widocznie za mało gdyż wróciłam do wagi a nawet ją potem przekroczyłam... ;/
Co jest teraz? Jestem wokalistką... być może i dobrą... ale nie wyglądam dobrze na scenie- ostatnio przegrałam konkurencję z inną dziewczyną choć powiedziano mi, że wokalnie mnie nie przebija... ale wygrała jej sylwetka modelki, kocie ruchy, uroda aktorki...
Wcześniej odmówiono mi współpracy w innym zespole z tego samego powodu z tekstem "już nie znajdziemy takiej wokalistki jak Ty, ale..." i tysiące wymówek, gdy wiadomo co jest nie tak... ;/
To mi dało kopa, możecie sobie pomyśleć jakiego... ale przynajmniej się mobilizuję teraz i tak naprawdę zyskam coś więcej i pokażę im klasę Obym tylko wytrwała..
-
witaj clapton. a no temat tutaj nie o mobilizacji, bo to ago pierdoły opowiada
ale witam cię w jej umieniu możesz gadać tutaj o wszystkim [ago, prosze, nie o sernikach!!!!!!]
no cześć, wróciłam i nawet sie wyspałam
ale byyyło...
-
Dla mnie podobnie jak dla klapton mobilizacją są głównie... ciuchy.
Osttanio na zakupach byłam w szoku jak bardzo zaniedbałam własne ciało i musze szukać ubrań w większych rozmiarach...
A tak po cichutuku to mobilizacją jest też gadanie mojej mamy o tym, że przytyłam jak się zobaczymy w kwietniu
-
czesc grubasy
to ja
super laska
ze az w kiju trzaska
wy tu o sernikach a ja przezywam załamanie nerwowe...albo depresje...
podobnie jak marsio kupowanie ciuchow przytłacza mnie
te rozmiarowki.....dobrzez ze sa jeszcze duze ciuchy...ale tak byc nie moze.Człowiek traci radosc z zakupow....patrzy na spodniczkę ,,o jaka piekna'' biegnie do przymierzalni i co???????
i dupsko nie wchodzi...albo kolana widac...albo brzuchol wypada......aaaaa
obłed!!
Ty AGO a co ty tak ostatnio do mnie nie wpadsz??obrazilas sie czy co???bo ja juz sama nie wiem
Kitek tez jakis nieodwiedzający...jakas zmowa???hmmmmmmmmmm
-
peszymistin powiedz mi koffana
jak ty tak schudlas co????bo chyba juz kiedys mi mowilas..ale nie jestem pewna....zdradz mi te tajemnice
-
Ago nie chciała dzielić się sernikiem i w ogóle się nie pojawiła
-
Hej Ago! Wróciłam potrzebuję kopa!! Grubam strasznie postaram sie tu częściej bywać buźka!
-
milego wtorku
-
czesc dziewczynki
ciesze sie, ze zagladacie, ja rzadziej troche ostatnio , powiem Wam jednak, ze nie bardzo mam nastroj na buszowanie po forum. Ciezkie dni znow nastaly (jak to sie mowi) i wszystko daje w leb
Mama jest w szpitalu, lekarze jeszcze nie wiedza co Jej jest, Tato sie rozchorowal, nie ma kto prowadzic rodzinna firme, ja pracuje i nie moge brac non stop urlopow, w koncu sie wkurza i mnie zwolnia
ponadto Mamie przepadna terminy egzaminow - masakra nie wiem co zrobic, jestem rozbita i jakas kompletnie bezradna. Wymieniamy sie z M. urlopami, zeby to jakos pogodzic, ale ile mozna tak pociagnac oprocz tego dochodza codzienne sprawy, ktore na biezaco trzeba zalatwiac i ZONK
mialam nie zagladac tutaj dzisiaj, ale tak mi smutno, ze pomyslalam, ze jak poczytam co u Was to i humor mi sie poprawi :***
milego dzionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki