-
Od dziś zaczynam, cel: 60 kg
Od dziś zaczynam. Moim celem jest 60 kg... czyli, ze musze zgubić 8 okropnych, ogromnych, ociekających tłuszczem kilkogramów.aaaaaaaa!!
Śniadanie to kromeczka chleba, łosoś wędzony i brzoskwinia.. czyli jakieś 350 kcal...
Ciekawe jak pójdzie dalej...
-
Re: Od dziś zaczynam, cel: 60 kg
Bęfdzie dobrze 3mamy kciuki a śniadanko to podstawa jak dla mnie )) bo jak sie dobrze nie najem na śniadanko to później godna i zla chodze)))))))) pozdrawiam i 3 mam kciuki za dietke)))
-
ja już zrzuciłam 5 i skoro mnie się udało, to i Tobie się uda a musze się przyznać, ze miałam sporo wpadek i słabości ale przezwyciezyłam je i oto widac efekty życze powodzenia
-
Czesc wszystkim.
Ja znowu zaczynam od początku zmagania.Ważę teraz 65 a jakies 2 miesiace temu było juz 60 a wszustko przez te piwko i podjadanie po nim bo zwiekszał mi sie apetyt. Postanowiłam wziąć sie za siebie,ale teraz to tak pożadnie piwa 0 0 słodyczy ostatni posiłek o 18,ilosc posiłków dziennie to 3 lub 4 i tak ciagne na tym prawia tydzień a juz zauwazyłam że brzuch mi sie zmniejszył,fakt ze jest jeszce na nim oponka, ale nie jest juz taki wystający.
No nie powiem ze sie troche nie męcze, bo trudno raptownia przyzwyczaic organizm do kolacji o 18,ale sie nie poddam i dalej bede sie tego trzymała.
Trzymam kciuki za was i pozdrawiam.Joa
-
witam. no jakbym czytała o sobie. moim najwiekszym problemem jest piwko.kiedys piłam je codziennie, teraz juz nie ograniczam. za każdym raze jak idziemy na piwo to ktos kupuje chipsy, paluszki, orzeszki itp. a to jest włśnie najgorsze. moje postanowienie od dzisiaj to nie pic piwa przez conajmniej 2 tygodnie, zobaczymy ile wtedy schudne.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Mi sie udało bez piwa wytrzymac 3 miesiące a piłam codziennie,po pewnym czasie poczułam wrecz niechęc do browarka Jakos ciagle siedziało mi w głowie piwo chipsy orzeczki fast food= na pewno nie zgrabna figurka,u mnie zawsze tak było zaczynało sie od 1 piwa konczyło na 5 mocnych i totalnym obzarstwie
-
cześć SZAR .JA TEŻ BARDZO CHCIAŁABYM ZEJŚĆ DO 6OKG. coprawwda dziś miałam zacząć w miarę poważną dietę,ale już wtrąbiłam solidny obiad i czuje jak moje wielkie brzuszysko napęczniło no ale z każdym dniem będzie coraz lepiej...mam taką nadziejęjs teraz ważę 68kg i mam 167cm wzrostu.A ty?pozdrawiam
-
POWODZENIA
Też walcze ale od 1 września ale dziś sie podłamałam - bo mimo że jem mniej niż 800 kcal dziennie to mi przybyło 1kg Ale się nie poddaje
I mam małe pytanie - wiem może będzie śmieszne ale jednak
Słuchajcie - jak umieścić licznik wagi jaki niektórzy z was mają ?? Weszłam na jedną ze stronek i zrobiłam go sobie - ale za Chiny nie potrafie go dodać do swojego profilu żebym mogła sobie odliczać. Czy ktoś moze pomóc ??
-
no nie nie roumie tego
-
Hey Szar i wsyztskie piszace tu Osóbki
Jesli moge to sie do ciebie przyłacze bo u mnie sprawa przedstawia sie tak ze wazyłam juz tyle co chialam ale w ciagu 8 tygodni przytyłam 10 kilogramow wazyłam i wygladąłm jzu prawie tak jak chcialm ale nagle cos we mnei pękło i zapomniałam o diecie o cwiczeniach o tym ze musze dobrze wygladac.Jedzenie usprawiedliwiałam stresem,matura a tearz mam stres ze grubo wygladam a rok akademicki sie zbliza i chcem schudnac. I postanawiam ze zaczynam od dzisaj,najpierw tak jak ty hcem schudnąc do 60 a potem jeszcze 5 kilogramkow. Musi sie udac ,pierwszy krok juz zrobilam i kuiplam karnet an aerobik. Prosze o wsparcie bo bedzie naprawde trudno
Ale musi sie udac
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki