Wątek: Zaczynam batalie :P o 10 kg

Gosik <przytul mocno!>
wiem, to straszne co się stało...
do tego gdy sobie wyobrazisz co mogło stać się twojemu bratu...
NIE! nie wolno tak myśleć...!!!!!!!

co ja mogę powiedzieć, wiem że moje słowa Cię zbytnio nie pocieszą... mimo że mieszkam na śląsku to... serduchem jestem z tamtymi osobami, i wydaje mi się że nie tylko ja....

...widocznie Bóg tak chciał...


3m się Gosik!

Asinka , dziekuje za wsparcie i pocieszenie:*, juz sie lepeij czuje i od nowa nabieram sił do walki z kilogramami...
Na wage nie stawałam i nie cwiczyłam, musze kupic sobie nowy karnet na aerobik i powrocic do cwiczen bo bez tego ciezko bedzie.
Zaczyan sie koejny dzien, za oken pojawiło sie słonko, bedzie dobrze
Pozdrowionka :*

u mnie na wadze ubyło 0,4kg

zawsze coś

lecę do nauki NIESTETY

ps. ile taki karnet na areobik kosztuje? (około-- bo ja nie mam pojęcia :] )

trzym siem :*

Asinka u mnie karnet kosztuje 80 zł za meisiac i jest w tym 8 wejsc na aerobik i siłownia za darmo ile chcem. Ceny zaleza od tego ile wejsc chcesz miec w tygodniu.
Gratuluje tych 0,4kg
Trzymaj sie:*

uuaaa 80zł to jak dla mnie stanowczo za dużo :]
zwłaszcza że ostatnio zaczęłam chodzić naróżne kursy i rodziców już pociągło po kieszeniach...
ehh zawsze zostaje cwiczenie w domku
i to za darmo


dobra idę dalej do tego głupiego angielskiego
buuu....:/

dobra nie gadam tylko idę

ja tez się przyłaczam, a co mi tamm! Mam do zrzucenia 7 kg :/dziś pierwszy dzień diety i idę na tysiaku, myslicie, że schudnę? Proszę, wspierajcie mnie kochane dziewczynki, bo mam słaba wolę , a nawet bardzo :*

Marianna jasne że się przyłączyć możesz.... ale......... zartuję oczywiście
hmm albo nie?

napisz coś więcej o sobie ile ważysz ile masz lat i wogóle

u mnie dziś tak hmmm w miarę dojadłam trochę masełka ale powinnam skończyć dzień na wyniku ok 900kcal więc w sumie nie aż tak tragicznie...

no ale wiadomo zawsze mogło być lepiej

3mcie się :*

u mnie ostatnich 5 dni to toatakna porazka albo i jescze gorzej. Mobilizacji mi brak, sił i checi tez..Nkie wiem co sie ze mna dzieje.Najchetniej bym spała i nie wychodizła z łozeczka.Zaczeła mi sie teraz szkoła , zajecia mam od 14 do 21 chodz to niby studia dzienne.Jak wracam do domku to nie mam siły juz an nic...
Ide dalej spac
papa:*

ej Gosik!!!
co ty za mety odwalasz?!
już!!!!!!

mobilizować mi się ZARAZ!!!!!!!!!
ja też mam dużo zajęć, ale wiem że jesli sobie odpuszczę, to nie będę umiała znów zacząć...
muszę dojść do wymarzonej wagi i utrzymać ją!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wejdz może na topicy w pamiętnikach albo w "sukcesy.." mnie to zazwyczaj motywuje...
powodzenia :*!!

Dołącze sie do was. Mam do zrzucenia 10 kg. ech... niedługo zaczną mi spodnie pękać w szwach wiec myśle ze zrzucenie 10 kg to tylko na zdrowie mi wyjdzie.
Nie chce szybko stracić te kilogramy, bo wiem ze wrócą w podwójnej sile. Utrata jednego kg na tydzień to chyba rozsądne podejście. Tylko właśnei mam problem z jednym: jak to zrobić by ten jeden kilogram sie ze mna pozegnał? Ostatnio mam bardzo słabą przemiane materii, wiec pozbycie sie chociaż pół kilo zbędnego balastu graniczy z cudem...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]