-
hej kociaczki
macie pozdrowienia od Nusinki i przeprasza że nie pisze, ale nie ma czasu i prosi o zrozumienie. Niedługo ma się odezwac
Nuśka, nie martw się, poczekamy nigdzie się nie wybieramy, tylko pochwal się nam ile to znowu schudłaś może bede miała bodźca do dalszego odchudzania
-
witam
obiecałam, wiec wpadam.
Kitola - nic nie schudłam, ale widzę, że ty mnie dogoniłaś.
Wczoraj siedziałam do 1,30 no i w pracy od rana, ale wszystko zakończyłam. Resztę spraw pozałatwiałam i mam luz psychiczny. Dzisiaj były zakupy i pakowanie. teraz sprzątam jeszcze, żeby jak przyjedziemy nie zastac karaluchów
myślę o was i tesknie, ale siła wyższa. No to spadam, bo 23.30 a ja jeszcze muszę sprzątnąc. Padam z nóg, ale za to jutro odreaguję
buziaki dla was wszystkich
-
Kochana Nusiu :P :P :P
Super że się odezwałaś ale Ty taka jesteś zapracowana :P aż mi Ciebie szkoda i smutno bo Cię tu z nami nie ma tak często ale przetwamy :P i poczekamy na lepsze czasy hehehe :P udanych efektów w pracy słonko :P no i trzymaj się papapa :P :P :P
-
Ewuś 100000......0000000 buziaczków miłego urlopowania ,żebyś wróciła uśmiechnięta i wypoczęta do nas.
Pozdrawiam
-
Nusia Tobie tez zycze milego dnia nie zameczaj sie tak i wracaj do nas olej to wszystko
-
Witaj Nusia! Odwiedzam Cie, choc wiem, ze Cie nie ma... Dziewczyny tesknią, a ja tez sie przyzwyczilam, ze do Ciebie wpadam
-
Nuśka jeszcze sie nie nacieszylam, ze jesteś, a Ciebie juz nie ma buuuu
-
no juz dlugo jej nie ma ta praca ja wykonczy
-
Hej Nusiu coś długo Cię nie ma :P :P :P tęsknimy za Tobą mi Ciebie brakuje na forum odezwij się w końcu :P :P :P co porabiasz jesteś już na urlopiku nic nie wiem ja się wziełam za przetwory i szaleje jak nigdy pierwszy raz tak mnie wzięło ale to chyab za sprawą dziewczyn bo każda z nas :P no prawie każda hehehe :P coś zaprawia :P :P :P pozdrowienia i całuski i wracaj już do nas
-
witam Was wszystkie
strasznie mnie cieszy, że o mnie myślicie i że swojego wąteczka nie znalazłam na ostatniej stronie
Bardzo was przepraszam, ale naprawdę nie miałam czasu, ostatnie dni przed wyjazdem siedziałam do 12, 1 a w piątek nawet 1,30 w nocy i rano znowu do pracy. W sobotę wszystko skończyłam. Ale wtedy znowu było robienie zakupów, prasowanie, pakowanie, a w niedzielę rano wyjechaliśmy już spakowani do teściów, więc też nie miałam jak pisac.
Młyn przed wyjazdem był straszny, totalna nerwówka. Zdąrzę czy nie zdąrzę.
No ale dałam radę, tylko nie miałam czasu dla was.
Pojechaliśmy w niedzielę po 15 i byliśmy tam na wieczór. Jezioro przepiękne, czyściutkie, piawszczyste. Plaże co chwilkę, drzewa wokoło jeziora. No i pogoda nam się udałą. Nie było może takich ogromnych upałów jak wcześniej, ale było słoneczko, opaliliśmy się trochę. W każdy dzień byliśmy na plaży. Fakt, że w nocy dwa razy padało, ale potem sie rozpogodziło.
Zrobiliśmy sobie wycieczkę do Sobiboru (miejsce zagłady Żydów) - może nie ma tam nic konkretnego (chodzi mi o to, że wszystko zniszczyli, nie zostały żadne ślady) oprócz mogiły i muzeum. Nie było żadnych pozostałości, ale było porządnie opisane i naprawdę robiło wrażenie. Dawało do myślenia.
Chcieliśmy w drodze powrotnej pojecha do Majdanka, ale wpuszczają tylko od 14 lat. Nie mielibyśmy co zrobic z naszymi maluchami.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki