Ewuniu widze że ten Twój "kolega" to cyba bardzo upierdliwy jest, bo nie masz czasu na forum. Czekamy na wieśći Z placu boju oczywiscie
Buziaki śle i pozdrawiam!!
Ewuniu widze że ten Twój "kolega" to cyba bardzo upierdliwy jest, bo nie masz czasu na forum. Czekamy na wieśći Z placu boju oczywiscie
Buziaki śle i pozdrawiam!!
Witam was wszystkie serdecznie i przepraszam , że dawno do was nie zagladałam bo mam ogrom pracy , ale mam nadzieję że to niedługo się skończy .U mnie mały kryzys jak co miesiąc przed okresem nie mogę się powstrzymać przed słodyczmi to jest jak narkotyk,chociaż mały kęs czegoś co jest słodkie nawet małego wafelka .Dziekuję za wasze pocieszenie ,czyli jednak mam szansę coś ze sobą jeszcze zrobic, choć nieukrywam że jest to bardzo trudne.Mam nadzieję że jak mój mąż wróci z Niemiec to dostrzerze małe zmiany i to będzie dalszym bodźcem do odchudzania.Pozdrawiam i całuję. :P :P :P
megii2006 wszystkie mamy od czasu do czsu takie ataki na jedzenie
o tym wiemy bardzo dobrze i pewnie gdyby było inaczej nie miałybyśmy problemu zjest to bardzo trudne
nadwagą.
Gdy zaczełam się odchudzać to mój mąż też pracował w innym mieście i z przykrością muszę stwierdzić ,że tych pierwszych kilogramów ,które zgubiłam i byłam z nich taka dumna nie zauważył.Ocknął się dopiero przy 8 kg zgubionych.
peszymistin ja jestem straszny leń pod względem ćwiczeń. Wolę jeść mniej
bo dla mnie ćwiczenia to -umartwianie się-. Ale przestłam liczyć kalorie , po tylu miesiącach liczenia same mi w głowie siedzą i wieczorową porą mówią stop na dzisiaj starczy.
Cieszę się ,że ważenie wypadło pomyślnie
pipuchna gdzie się podziewasz zrób przerwę w maslance i zajrzyj tu do nas
grimka ile zajęlo Tobie zgubienie tylu kilogramów Boże to jest moje marzenie, dojść chociaż do 62 kg Mam nadzieję, że jak mój mąż niezauważy to i tak mnie nie zniechęci a wręcz przeciwnie jeszcze baradziej zmobilizuje do działań.Ciągle oddaję się pracy aby nie myśleć o jedzeniu.Dobrze że robi się coraz cieplej to mniej będzie się odczówac głód od gorąca.tylko mam mały problem jak piję dużo wody niegazowanej to puchnę i zostaje jej dużo w organizmie choć ruchu też mam dużo i powinam wydalać poradźcie mi dziewczyny co z tym fantem mam robić?Pozdrawiam was wszystkie "strażniczki wagi" :P
Ewuniu ja tez zapracowana i mało ma czasu na odpisywanie. Mam nadzieje że wpadniesz do nas za niedługo
Witam kobitki !!!
Mam katarek martwie sie tylko zeby nie dostali mezus i dzieciatko
kupilam sobie wreszcie wage ale taka zwykla,ale mam hihi
a co do maslanki to ostatnio kupilam jakas dziwna bo po wypiciu jej dostalam takie bolesci brzucha ze prawie zemdlalam (nigdy nie mdlalam ), z z tylka zamiast pupu leciala woda wiec do tego sklepu gdzie ja kupilam napewno juz nie wejde chyba ze po produkty w proszku np przyprawy ,a wiem ze to przez maslanke bo dalam troche tesciowej no i ja tez brzuch pozniej bolal.dziwne cio?Jakby wrzucili srodek przeczyszczajacy,tzn nie mialabym zalu bo lubie sie wyproznic ale az takie bole????
A ten weekend spedzilam na chodzeniu zaciagnelam mezusia do miasta w sobote a w niedziele polazilismy sobie nad jeziorkiem bylo super,po za tym moja linia sie poprawia i w pasie mam nawet 75 cm a mialam 78-80 jest suuuuuuuperrr
megii2006 - zgubienie 14 kg zajęło mi prawie 5 miesięcy , ale ze wstydem muszę przyznać ,że nie cały czas trzymałam dietę -miałam kilkudniowe porywy na jedzenie , później rzecz jasna żałowałam i to bardzo od stycznia do świat waga sie trzymała i było 60 kg teraz próbuje dalej.
Z piciem to zawsze u mnie problem , w pracy staram sie nie pic bo potem ciągle mi się chce siusiu a jak wrócę do domu to trudno na siłę pić jak się nie chce. Ja kupuje soki -wybieram takie jak najmniej kaloryczne i rozcięczam je z wodą . Samej wody nie lubię
pipuchna - miło Cię znowu widzieć .Maślanka pewnie była przetrzymywana w złej temperaturze. Mi kilka razy udało sie kupić podchodzący wodą i kwaskowaty serek wiejski, termin przydatności miał jeszcze dość długi , a potem zobaczyłam ,że kartoniki z tym serkiem zanim trafiają do lodówki sa trzymane na zapleczu nie wiadomo ile dni i godzin.
teraz staram się sprawdzać metoda potrząsania czy w środku chlupocze czy masa nie jest zastygła. ale jak maślankę sprawdzić nie wiem .
Superpasie mam nawet 75 cm a mialam 78-80 jest suuuuuuuperrrl
yasminsofija -podczytałam Twój temat i gratuluje umowy
CIESZE sIe ze sie cieszysz ze jestem hihi ( ) mozliwe ze ta maslanka byla zle przetrzymywana bo gdy ja otworzylam byla cieplawa,a jesli chodzi o serek wiejski to tez kupowalam nie raz tam gdzie ta maslanke i bylo tak samo jak mowisz ze oda byla i tak smaczek dziwny lekko kwaskowy,a jakby na ten sklep samepid naslac ?? tak bez uprzedzenia moja mamuska ma znajomosci nie no spoko ale az taka swinia nie bede chociaz jest tam jedna babka ktorej nie cierpie
Grimko dzieki bardzo
Ewunia to chyba juz do nas nie przyjdzie. Ja wiem że praca jest zajmujaca i pewnie gdybym miała net tylko w pracy to tez ciężko by było. Ewuniu całuski!
Pipuchna no rzeczywiście trzeba uważac na takie produkty ,i przyjrzec sie jak je trzymaja w sklepie i jak wygląda opakowanie.
pzodrawiam ekspresowo
mam nadzieję ze się spotkamy przed moim wyjazdem
Zakładki