Strona 213 z 235 PierwszyPierwszy ... 113 163 203 211 212 213 214 215 223 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,121 do 2,130 z 2349

Wątek: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko

  1. #2121
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Cicho wszedzie, glucho wszedzie...
    no, ale przecież mamy dluuugi weekend.
    Pozdrawiam Nusiu!

  2. #2122
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No właśnie Mariki myślałam że chociaż w długi wekend Nusia się odezwie ale jeszcze mam nadzieję bo długi wekend się nie skończył.......no chyba że nasza pracoholiczka gdzieś wyjechałą pozdrawiam

  3. #2123
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ewcia a Ty gdzie się podziewasz Wracaj
    Buziaki i pozdrowienia

  4. #2124
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hehe pisze, zeby nie bylo ze wredota jestem Hehe,
    nuska, mam nadzieje ze zajrzysz dzisiaj tak jak obiecalas,

  5. #2125
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no jestem, jestem

    witam was wszystkie i od razu na moje usprawiedliwienie mówię, że na urlopie gorzej tu zaglądac niż w pracy. Dzisiaj byłam pierwszy dzień w pracy, ale starłam sie tak laightowo wejśc, cieżko sie przestawic.

    Jeżeli chodzi o dzieci to strasznie rozrabiają i są dwie przylepy. Jeden zazdrosny o drugiego. No i jeden głośniejszy od drugiego

    Biedna babcia

    nie wiem czy ja ich tak rozpuściłam, czy co??? Są niemożliwi, ale kochani

    Za to mężuś niegrzeczny, musze się za niego wziąśc, bo sie rozpuścił strasznie. Niedobry ostatnio, że hej.

    A w poniedziałek mieliśmy 7 rocznicę ślubu. Tak słyszałam że 7 lat to taki przełom i jest różnie.

    Bardzo was lubię ale muszę zmykac do mojego biedactwa. Zaraz pewnie pójdzie spac.

    OGROMNE BUZIAKI DLA WAS WSZYSTKICH

  6. #2126
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    aha i schudłam kilogram, no ale to dzięki również wirusowi, który nękał w tamtym tygodniu mój żołądek., bo nie stosuję diety. Jem po prostu oszczędnie, ale słodycze jem. Mam wspaniały przepis na placka - napiszę wam później

  7. #2127
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochana Nusiu no mam nadzieję że teraz będziesz częściej do nas zagląać

    A męża ustawiaj od razu bo potem sobie nie poradzisz hehehe

    I gratuluję spadku kiloska

    A dzieci zawsze rozrabiają ale są faktycznie kochane aniołki buziaczki pa

  8. #2128
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    No Ewuiu ja takze bardzo GRATULUJE
    z mężem sobie na pewno poradzisz , bo wiele mi rad dawałs co i jak.
    Pozdrawiam serdecznie

  9. #2129
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam

    Magi - ja równiez mam nadzieję, że bedę częściej zaglądać do was.

    Tamarko miło mi cię widzieć. Pozaglądałam do dziewczyn a do ciebie nie zdążyłam.

    Mój maluszek ma taką śliwę po wczorajszej piaskownicy. Aż sie wczoraj przestraszyłam, bo od razu poszedł spaćtak płakał. A podobno nie wolno kłaść dziecka jak sie w głowę uderzy. Ale jak narazie tylko śliwa i tyle.

    W pracy dzisiaj totalny koszmar - jak uwielbiałam swoją prace tak powoli zaczynam mieć jej dosyć. Za bardzo mnie stresują pewne sytuacje. Albo sie jakoś przestawię i zacznę miec wszystko w d..ie, albo zwariuję. Od dzisiaj postanawiam lac na wszyustko i wszystkich. Czasami wydaje mi się, że jest to walka z wiatrakami. W życiu tak sie psychicznie nie męczyłam pracą, i to po urlopie jestem. Koszmar.

    No ale może jutro będzie lepiej

    Chyba pasowało by zmienić suwaczek, choć po moim dzisiejszym stresowym obrzarstwie nie wiem czy kilo nie poszło w górę

  10. #2130
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Nusiunia ale się cieszę że jednak piszesz z nami

    A co do tego zeby nie kłaśc spać dziecka po uderzeniu w glówkę, to nigdy nie słyszałam. Ale skoro skonczyło się na śliwie to nie jest chyba tak źle ??

    przypomniał mi się jeden dzieciak w piaskownicy, ma trochę ponad dwa lata. Jechał sobie na jeździku i wyrżnął buzią w beton. Buzia cała we krwi, dizeciak zaryczany, ale po chwili obejrzał nogi i ręce, ani ryski nie było . Uznał że nic się nie stało i poleciał bawić się dalej a buzia nieźle zjechana była. Ale tylko siniaki i zadrapania. W sumie nic strasznego. Ale i tak mi szkoda tych poobijanych dzieci .

    Kuba nieraz nabił sobie guziola a prawie zawsze przed jakimś wyjazdem (uuups, szykuje się przeciez wyjazd w sobote, to musze go bardziej pilnować), albo przed jakimiś urodzinami.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •