Witam, melduje się skruszona imprezowiczka
Otóż wczoraj "trochę" zaszalałam. Co prawda zjadłam ok 1200 kcal, ale za to wypiłam na wieczornym wyjściu ze znajomymi ok. 800 kcal
Kurcze, przekichane z tym alkoholem. Nawet dobrze w czubie nie poczułam, a dziś przy podliczaniu kalorii totalna załamka!!!
Zwracam się z oficjalną prośbą do naszych Przyszłych Prezydentów o uzwględnienie w wydawaniu rozkazów zlecenie badań nad wynalezieniem bezkaloryczej wysokoprocentowej wódeczki