Nie wiem, jak Wy ale ja to mam tak, że jak wypiję 2 - 3 pifffka to od razu chce mi się jeść i się obżeram. Dlatego nie pije alkoholu, nie chodzi o to, że jest kaloryczny tylko, że nie potrafię się opanować z jedzeniem. Wadomo, że po % granice się zacierają. Ale za tydzień będę musiała zrobić wyjątek, ponieważ moja koleżanka ma 18stkę, więc trzeba będzie się napić za jej zdrowie.