Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 31

Wątek: Od 1 grudnia.... zaczynam odchudzanie....

  1. #1
    Dudzinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Od 1 grudnia.... zaczynam odchudzanie....

    Witajcie


    Do odchudzania zabieram się od dawna i ... ciągle tyję.
    Tym razem mam zamiar się porządnie psychicznie przygotować
    i 1 grudnia chcę rozpocząć dietę South Beach.
    Podoba mi się ta dieta, ponieważ nie muszę specjalnie uważać
    na wielkość porcji i mogę jeść sporo pyszności

    Problemy z wagą zaczęły się u mnie 8 lat temu, kiedy urodziłam córkę.
    Wcześniej przy 160 cm wzrostu miałam zwykle 55 kg i nie zwracałam
    większej uwagi na moją figurę.
    Podczas ciąży przytyłam 12 kg i był to dla mnie lekki szok - czułam
    się okropnie gruba i zaczęłam się odchudzać... Pierwszą dietą była
    dieta 1000 kcal i piekielnie się przy niej męczyłam. Po miesiącu
    schudłam 4 k i rzuciłam się jak dzika na jedzenie. Łatwo sobie
    wyobrazić jaki był skutek
    Potem była dieta Cambridge ( - 6 kg ), oraz inne diety, które zawsze kończyły się
    na efekcie jo-jo.
    Prawie trzy lata temu byłam bardzo nieszczęśliwa i rozpoczęłam odchudzanie
    od wagi 92 kg. Właściwie robiłam to intuicyjnie i odstawiłam węglowodany,
    jadłam mniej, pracowałam dość ciężko fizycznie i .... nawet nie wiem kiedy.....
    schudłam 24 kg !!! Potem poznałam mojego obecnego narzeczonego i z tego
    całego szczęścia zaczęliśmy sobie dogadzać.... Kiedy poznawałam mojego
    narzeczonego - nie piłam słodkich napojów, nie jadłam słodyczy - wszystko
    wydawało mi się za słodkie i po prostu mi nie smakowało ! Przy Misiaku
    zaczęłam na nowo czerpać przyjemność z jedzenia...
    W ciągu dwóch, niezwykle udanych, lat naszego związku ...
    powróciłam do 92 kg

    Jest mi bardzo żal, że znowu jestem wielorybem... mam ogromne
    problemy z sensowym ubieraniem się, moja kondycja fizyczna jest
    beznadziejna...

    Czas to zmienić ... Tylko jak skoro tak bardzo kocham jedzenie ?
    Czuję, że dieta South Beach to jest ta "moja dieta", która
    uratuje mi życie .... w końcu ostatnio schudłam w bardzo podobny
    sposób... może i tym razem mi się uda... marzę o tym...

    Mój cel to 68 kg - nie chcę mieć mniej, ponieważ przy takiej wadze mam jeszcze
    bardzo fajne piersi - hehe - duży biust - jedyna osłoda mojego
    żarłoczkowego żywota...

    Na razie powoli opróżniam lodówkę i przygotowuję się do wielkiego
    odchudzania - odchudzania z Wami

    Mam nadzieję, że będziecie mnie wspierać - a może nawet któraś
    z Was do mnie dołączy ????


    Pozdrawiam Gorąco

    Dudzinka

    Uff... chyba mi lżej...

  2. #2
    Buziolek30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie :)

    Witaj Dudzinko

    Nie czekaj aż do 1 grudnia .... sama wiem po sobie że wyznaczanie dat to ....oszukiwanie samego siebie... najlepiej wstac i zacząć

    Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki ... ja walcze już 8 dni i jestem z siebie dumna bo waga leci w dół

    Pozdrawiam Buziolek

  3. #3
    Dudzinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Re: :)

    Cytat Zamieszczone przez Buziolek30
    Witaj Dudzinko

    Nie czekaj aż do 1 grudnia .... sama wiem po sobie że wyznaczanie dat to ....oszukiwanie samego siebie... najlepiej wstac i zacząć

    Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki ... ja walcze już 8 dni i jestem z siebie dumna bo waga leci w dół

    Pozdrawiam Buziolek
    Witaj Buziolku


    Prawdę mówiąc chciałam zacząć już 1 września...
    potem października.... razem z Misiem, który najpierw schudł 10 kg
    a teraz znowu ma nadwagę... ale ... najpierw były jedne imieniny,
    teraz zbliżają się imieniny Misiaka, na które przyjdzie jego rodzina...
    Jestem pewna, że jeśli zacznę teraz to na pewno nie wytrzymam
    podczas przygotowywania pyszności na imieniny... Dlatego chcę
    przeczekać ten gorący okres... a potem mamy wystarczająco dużo czasu do
    świąt, żeby nauczyć się jeść inaczej...

    Pozdrawiam

  4. #4
    werek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wybacz Dudzinka, ale czekanie na odpowiedni moment to mydlenie sobie oczu. Lepiej zaliczyć wpadkę w diecie, niż obżerać się dzień w dzień, prawda? Sama piszesz, że chciałas zacząc od września, od października i nic z tego nie wyszło. Zawsze znajdzie sie pretekst do przesunięcia 'godziny zero'! W grudniu będą pracowe choinki, degustacje na mieście, a 24 wigilia. I co, wtedy będzie łatwiej?
    Dieta SB jest bardzo dobra, zdrowa i skuteczna. Ja na niej nie wytrzymałam, bo nie lubię tłuszczu, za to kocham owoce. Ale jeśli Tobie pasuje, to polecam
    Pozdrawiam

  5. #5
    Dudzinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie :/

    Cytat Zamieszczone przez werek
    Wybacz Dudzinka, ale czekanie na odpowiedni moment to mydlenie sobie oczu. Lepiej zaliczyć wpadkę w diecie, niż obżerać się dzień w dzień, prawda? Sama piszesz, że chciałas zacząc od września, od października i nic z tego nie wyszło. Zawsze znajdzie sie pretekst do przesunięcia 'godziny zero'! W grudniu będą pracowe choinki, degustacje na mieście, a 24 wigilia. I co, wtedy będzie łatwiej?
    Dieta SB jest bardzo dobra, zdrowa i skuteczna. Ja na niej nie wytrzymałam, bo nie lubię tłuszczu, za to kocham owoce. Ale jeśli Tobie pasuje, to polecam
    Pozdrawiam

    Tyle, że tym razem zamierzam wytrwać w swoim postanowieniu
    choćby nie wiem co... a na pewno będzie mi trudno, kiedy będę musiała
    tyle pysznych potraw ugotować dla rodziny na imieniny...
    Pierwsze, najważniejsze dwa tygodnie, MUSZĘ wytrzymać jak
    należy, bo jak ich nie przetrzymam to reszty diety tym bardziej...

    Na razie staram się nie przejadać... delikatnie żegnam się z ulubionymi
    potrawami .... muszę mieć też czas na pozbycie się niezdrowego
    jedzenia z lodówki... i stąd ta data....

    Pozdrawiam

  6. #6
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Trzymam kciuki!

    A jeśli można - mam pytanie - ile masz lat?
    Pytam, bo piszesz o narodzinach córki 8 lat temu, a patrząc na Twoje zdjęcie myślałam, że masz lat naście

    Buziaki
    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  7. #7
    Dudzinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie :))))

    Cytat Zamieszczone przez Usiak
    Trzymam kciuki!

    A jeśli można - mam pytanie - ile masz lat?
    Pytam, bo piszesz o narodzinach córki 8 lat temu, a patrząc na Twoje zdjęcie myślałam, że masz lat naście

    Buziaki
    Ula


    Dziękuję )

    1 grudnia już za kilka dni...

    Mam 27 lat ))
    Puchata buzia troszkę odejmuje lat ))

    Pozdrawiam ))

  8. #8
    dziubasek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam, 1 grudnia już nidługo.... Napewno ci się uda. Najważniejsze to odpowiednie nastawienie. A może ty akurat potrzebujesz tego czasu na dojrzenie do odchudzania. Jak najbardziej Cię popieram i trzymam kciuki.
    Pozwodzenia.

  9. #9
    Dudzinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie :))))

    Cytat Zamieszczone przez dziubasek
    Witam, 1 grudnia już nidługo.... Napewno ci się uda. Najważniejsze to odpowiednie nastawienie. A może ty akurat potrzebujesz tego czasu na dojrzenie do odchudzania. Jak najbardziej Cię popieram i trzymam kciuki.
    Pozwodzenia.

    Dziękuję bardzo )))
    Poparcie i wsparcie będzie mi bardzo potrzebne ))

    Pozdrawiam )))

  10. #10
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przedmówczynie maja racje! Nie czekaj do 1 grudnia! Jeszcze cos się wtedy wydarzy i co? Pojedziesz na Wyspy Kanaryjskie z wygranej wycieczki, gdzie bedzie stół szwedzki i trudno bedzie sobie odmówic pysznego jedzonka i co wtedy? To taki żartobliwy przykład, ale tak naprawdę jakie to ma znaczenie kiedy zaczynasz? Czy to poniedziałek, środa, 1-szy czy 13-sty grudnia? ZACZNIJ OD DZIŚ!

    A tak w ogóle od 1 grudnia już sie odlicza praktycznie dni do świą, a w święta.... wiadomo.... wyżerka, wyżerka, wyżerka... A tak, jesli zaczniesz od dziś do swiąt masz grubo ponad miesiąc! pozdrawiam

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •