Gratuluję wyczucia nutki ironii, bo moim zdaniem sporo jej tam przelałem. Poza tym nie mnie masz uszczęśliwiać dietą, ale siebie i to czy "pomaga" czy "nie pomaga" Ci to co napisałem to też sprawa drugorzędna - to Ty musisz mieć w sobie chęć i siłę, żeby schudnąć, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. Ja ze swojej strony trzymam kciuki za Ciebie, ale głaskać nie będę :P

P.s. Z charakteru jestem człowiekiem który nie uznaje wsparcia przez ciągłe przyklaskiwanie - wsparcie to moim zdaniem powiedzenie prawdy w oczy.