Mnie motywuje to, że po prostu nie lubię swojego ciała. Jak tylko uda mi się trochę schudnąć i zaczynam sie sobie podobać, to gdzieś ta motywacja mnie opuszcza...
Drugim powodem jest...brak ubrań. Trudno jest mi znaleźc fajne ciuchy w centrach handlowych, a workowatych nie kupuję, bo cały czas wierzę, że niedługo schudnę na tyle,ze będę mogła przebierać w ubrankach!