Wątek: Chce schudnac, potrafie to robic, ale ..........

Czesc grubaski!!!!!!!!!!!!!!!

Wlasnie to ale jest efetkt jo jo. Nie moge sobie z tym poradzic. W zeszlym roku schudlam ponad 11 kg w ciagu trzech miesiecy, lecz niestety nadrobilam to w przeciagu paru miesiecy. Nie mam juz takiej silnej woli jak kiedys, ale sie zle czuje. Kto mi pomoze ? Bedzie wspieral,wtedy moze odnajde swoja wartosc i znowu bede szczupla. Eluchna

chudnij powoli ale skutecznie . nic na sile i na szybko. to nic nie da . sprobuj raz jeszcze ale inaczej. i nie przejmuj sie. mysle ze te kilogramy wrocily bo schudlas w bardzo krotkim czasie. a pewnie pozniej szczesliwa wrocilas dodawnych nawykow.niestety ja sobie zdjae sprawe ze to trudne ale nie mozna po diecie wracac do wszystkich starychnawykow. a na pewno do wiekszosci.

racja ,racja- im szybciej chudniesz tym większe zagrożenie jo-jo. Dzieje się tak z b. prostej przyczyny: organizm odchudzanie traktuje jak czasy głodu, więc kiedy zaczynasz normalnie jeść cały organizm ustawia się na jaknajszybsze uzupełnienie straconych zapasów. Jak chudniesz powoli i powoli z diety wychodzisz wówczas organizm ma czas na przyzwyczajenie się no nowej wagi i nie reaguje już tak histerycznie. Pamiętaj ,że żeby schudnąć trzeba jeść! Nie wolno się głodzić ( bo już wiesz jak reaguje org) - musisz jeść często ale mało- no i oczywiście uważać na ilość kalori. Nie jedz po 18 i jaknajwięcej się ruszaj/uprawiaj sport. Ruch powoduje zwiększenie metabolizmu- jesz tyle samo ale więcej zużywasz.
POWODZENIA

Dziekuje Wam za szybka, odpowiedz, nie spodziewalam sie tego. To co piszecie jest dla mnie wazne, niby ja to wiem, ale....... Po prostu nie trzymam sie tego. Chcialabym schudnac az 15 kg, lecz czy to bede potrafila jak kiedys to nie jestem tego pewna. Odstawilam slodycze, staram sie nie jesc po 18.00, i jezdze na rowerku treningowym: Czy to starczy? Co mam jesc? Co odstawic? Dziewczyny piszcie co wiecie, to dla mnie bedzie satyskakcjonujace. i moze zdobede sily jak kiedys na zmiane siebie.

ja tez kiedys duzo schudlam, i teraz mi te kg wrocily, szybko sie odchudzilam- w 3 miesiace 10 kg ale teraz stwierdzilam ze nie warto....duzo ruchu....dieta nie ponizej 1000 kcal i bedzie super powodzenia!!

elucha,słoneczko- tak trzymaj i będzie git

im więcej ruchu tym lepiej- rowerek jest super- sprzątanie, mycie okien etc- wszystko ruch , każdy ruch spala.....poć się ,poć się z wysiłku- POT TWOIM PRZYJACIELEM ( potem oczywiście weź prysznic )

Najgorszy jest chyba pierwszy tydzien, jak to przebrne to dalej pojdzie jak ....... Ciesze sie dziewczyny, ze zagladacie do mnie, wspieracie i jestescie ze mna. To mi naprawde pomaga, Zyczelam mniej jesc, pic wiecej plynow, zwlaszcza wode mineralna, oczywiscie niegazowana, oraz staram sie jesc wiecej owocow w czasie gdy jestem glodna, a nie jak przed tym obrzeralam sie chipsami. Mam 31 lat. wzrost 174 cm, a wage to zawsze ukrywam, lepiej nie pytajcie ile waze, bo to jest moj kompleks, bynajmniej narazie. Trzymajcie sie i buzka - Ela

Hej, wiem cos o tym sama mam teraz moj pierwszy tydzien !

Kurcze a musze tyle zrzucic ... zobaczymy czy mi sie uda

Trzymam za ciebie kciuki ... ja tez nie znam mojej wagi.. wole nie wiedziec zeby sie nie wystraszyc... albo zeby zawalu nie dostac pozdrawiam

Zapraszam tez na moj watek :

http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61013

A wiec juz minelo troche czasu, a moj brzuszek stal sie lzejszy, to znaczy nie odczuwam takiego glodu jak kiedys. Narazie nie wchodze na wage, staram sie jej unikac jak ognia, poczekam jeszcze chwilke. Trzymajcie za mnie kciuki, abym nie wyszla z rytmu, bo chce tak jak niektorzy z Was pochwalic sie moim wynikiem. Pozdrowienia i caluski

Ha, ja normalnie w wakacje ważę okolice 70kg, a w zimie 75 i więcej... W tym roku stwierdziłam że basta i się trzymać w karbach trzeba.
pozdr