-
Dzięki za słowa wsparcia. Niedługo skończę 25 lat, a czytałam, że w tym wieku ma się najlepszą figurę, lecz niestety nie ja
Mam 1,63m wzrostu i jestem gruba. Nareszcie to wyrzuciłam z siebie! Najtrudniej było mi się do tego przyznać. Oszukiwałam się, że wcale źle nie wyglądam, że kochanego ciała nigdy nie zawiele. Ale głupota! Pięć lat ślepoty! Właśnie pięć lat temu w ciągu kilku miesięcy przytyłam ok 15 kg, a od tamtej pory jeszcze kilka. Przez te 5 lat zawartość mojej szafy się podwoiła, bo nie wyrzuciłam ani jednej rzeczy z okresu mojej szczupłości licząc, że schudnę!
Teraz postawiłam sobie sprawę jasno. Jeżeli do końca roku nie schudnę, to znaczy,że do końca życia pozostanę grubaską i te piękne ciuszki na nic mi się przydadzą
Postanowiłam spróbować diety 1000 kcal, niełaczenia mięsa z węglowodanami, nie jedzenie po 18 i więcej ruchu. Z tym u mnie najgorze, bo tracę motywację jak nie widzę efektów. Rozpisałam się jak nigdy, ale chyba mi pomogło. Napiszcie jak Wy sobie radzicie i co dziła a co nie.
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki