makbet - ja już ciebie chyba znam kobieto, czy ty gdzie nie wejdziesz tam wszystko krytykujesz pozdro for you, ktos musi byc obiektywny

Marlaa, Kirden - dzięki, trzymamy się razem, a jego zachowanie faktycznie było dziwne, Marlaa. Ale znam inne przypadki.
Chłopak, który złamał mi serce był ponoc moim "przyjacielem". Niecały miesiąc temu powiedział mi, że chce byc ze mną, że zależy mu i podobne pierdołki, a tu dziś mi wyjeżdża z tekstem, że poznał inną i chyba z nią będzie chodził. I jeszcze bezczelnie pyta, co ja na to?!
Dżizus! Tego to dopiero nie rozumiem - kto normalny poznaje panne, wie o niej może to jak się nazywa, bo więcej na pewno nie i po no chyba tym miesiącu znajomości wie, że chce z nią chodzic? Bo ja tego nie rozumiem w ogóle, no chyba, że cały czas mnie oszukiwał, drań jeden!

Do makbet: ja tylko chciałam podkreślic, że staramy się byc atrakcujne dla nich