yasminsofija podziwiam za te własnie "OSTRE ODCIĘCIE" od dawnego trybu życia, wzięcie się w garść, rozpoczęcia nowego sposobu odżywiania... no i masz efekty

limecia próbowałam i pilnowania... kocham to forum, kocham Was i wsparcie którego udzielacie potrzebującym, ale prawda jest taka - jest to AŻ i TYLKO forum, wsparcie wirtualne. Wystarczyło ostatnie 10dni kiedy komputer miał awarię, moja dieta bez forum po prostu padła i nie wstała. Co innego grupy wsparcia "na żywo", odchudzająca się bliska osoba, którą ma się przy sobie. Nie o to chodzi, że nie doceniam dieta.pl, bo bez niego bym już znowu miała 76-77kg na liczniku, ale komputer zawsze można wyłączyć, pogrążyć się w żalu i wpiep**ać co pod ręką jest.

omega83 baaardzo mądrze prawisz i o pokochaniu siebie i o odpoczęciu głowy od diety. Tylko że nie lubię rozwiązań połowicznych. Albo się odchudzam albo jem jak prosię. I TO JEST ZŁE! Mam problem w wypośrodkowaniem się, jeść normalnie, po ludzku, zdrowo, wszystko ale mniej.