Omega, masz rację! Ja też ze zdumieniem odkryłam, jak miło np. kłaść się spać z lekkim brzuchem. Mało tego, jak w chwili słabości nawtykam się na noc, to czuję dyskomfort. Organizm sam sygnalizuje, że woli w nocy odpoczywać, niż mozolnie trawić
Co do jedzenia wszystkiego, to każdy ma takie produkty, z których nie umie zrezygnować (albo z dużym wyrzeczeniem) i takie, które odpuszcza bez bólu. Dlatego nie lubię tych wszystkich rozpisanych diet, które każą jeść konkretne rzeczy w konkretnym dniu. To nie uczy nowego stylu jedzenia. Ja mogę zrezygnować bez problemu z białego pieczywa, a już z jogurtów z otrębami, nie potrafię! każdy jest inny i musi znaleźć własny 'złoty środek', prawda?