ZAŁAMIĘ SIĘ NERWOWO PRZEZ MOJEGO FACETA

ślepy???????? dziś po przyglądnięciu mi się stwierdził, że mi brzuch urósł po 3 miesiącach schudnięcia ponad 10 kg on mi mówi że mam brzuch większy, podczas gdy mam w piz*u centymetrów mniej

do tego - opowiadał o swoim kumplu, który schudł w szpitalu przez chorobę 10kg... i ileż się naprodukował żeby mi wmówic, że tyle nie da sie schudnąć w kilka miesięcy, że tylko jak się w szpitalu chorym leży

przy naszych baraszkach łóżkowych czuję się śmielsza, a dla niego chyba wciąż jestem i będę dalej wiecznym grubaskiem...

on nie jest głupi, nie wiem czemu nic nie widzi, wszyscy widzą...
nie wiem czemu mi tak na tym zależy, po prostu dobił mnie ten "większy brzuch"

on po prostu myśli że tylko zapaleni sportowcy mogą chudnąć, bo sam nim jest, wg niego wszystkie diety są o dupę rozbić, że nie da się schudnąć po prostu mniej jedząc...

a ja go tak kocham i chciałabym tylko usłyszeć od niego coś miłego choć kiedyś mówił ze dla niego mam nie chudnąć... ale dobra dobra, chcę sie lepiej czuć, też dla niego

ja chyba w anoreksję przy nim wpadnę niech tylko zauważy że jest mnie troszkę mniej a będę szczęśliwa...

przesadzam?