kurcze tez mam problem z przyjaciolka.
zawsze jak jestem na diecie to meczy mnie ona opowiesciami ile to zjadla i jaka dalej glodna jest ( a ze chuda z natury to sie o takie rzeczy nie musi martwic). ciagle pytania "to co jemy na kolacje" ehh. ale juz sie przyzwyczailam. ignoruje. juz nie mowie ze sie odchudzam.

poza tym dziewczyna ok a kazdy jakies wady ma.