-
chcę schudnąć!
Bardzo chciałabym schudnąć... od dawna nie wchodziłam na wagę, bo bałam się zobaczyć ile ważę. Nie dawno się odważyłam i weszła. Zamurowało mnie. Postanowiłam że MUSZĘ schudnąć. Od 10 dni nie jem słodyczy ani kolacji. Jak narazie nie jestem przekonana co do tego, że mi się uda. Próbowałam wiele razy ale jakoś nie wychodziło. Chcę być taka jak moje koleżanki - szczupła. A najgorsze jest to że moja najlepsza przyjaciółka wcale mnie w tym nie wspiera
-
Witam Cie na tym forum. po pirwsze napisz ile masz wzrostu i ile ważysz bo może wcale nie jest tak źle.
Osobiście polecam Ci dietę 1000 kcal i ruch. Ale najważneijsze jest twoje nastawienie. Jeżeli nie jesteś przekonana, że ci się uda to napewno Ci się nie uda, bo zaraz wymyslisz jakąś wymówkę aby przerwać dietkę. Musisz dojrzeć do tej decyzji Życze powodzenia i wytrwałości. Co do przyjaciółki... no cóż może po prostu poproś ją o pomoc. napewno nie jest jasnowidzem i nie wie, że bardzo Ci zależy na odchudzaniu. Porozmaiwaj z nią szczerze a napewno Ci pomoże.
Trzymam kciuki
-
Jesli juz 10 dni wytzrymałas na diecie bez słodyczy i kolacji to już połowa sukcesu.
w zalezności od tego ile masz lat i ile ważysz/mierzysz powinnas wybrac dietę.
Równiez jak poprzedniczka poleciłabym 1000kcal, ale zależy wyłącznie od Ciebie...
pozdrawiam
i głowa do góry.
-
kurcze tez mam problem z przyjaciolka.
zawsze jak jestem na diecie to meczy mnie ona opowiesciami ile to zjadla i jaka dalej glodna jest ( a ze chuda z natury to sie o takie rzeczy nie musi martwic). ciagle pytania "to co jemy na kolacje" ehh. ale juz sie przyzwyczailam. ignoruje. juz nie mowie ze sie odchudzam.
poza tym dziewczyna ok a kazdy jakies wady ma.
-
Paula19 wlasnie napisz nam ile masz wzrostu i ile wazyszNo a takto polecam 1000kcal oraz duzo owocow i warzyw no i slodyczy unikaj...Do tego duzo sportuNiemartw sie z przyjacolka:*Bedzie dobrze:*Trzmam kciuki:*
Pozdro:*
-
Mam 164cm i ważę 70kg. Najbardziej się boję tego, że nawet jak schudnę np. do świąt to po świętach i tak przytyję i to dużo Ćwiczę codziennie po 40min. Czytając wypowiedzi innych na tym forum nabrałam pewności że mi też może się udać. A poza tym lepiej mi będzie wytrwać z optymistycznym myśleniem A co to mojej przyjaciółki to chyba macie rację
-
Przygotuj sie psychicznie, że w święta moze Ci przybyć 1-2 kg. To nie tragedia, w końcu raz czy dwa razy w roku nie można sobie odmawiać. Cieszmy się prezentami a nie liczmy kalorii pod stołem, to bez sensu . Naprawdę warto sobie odpuścić na te pare dni. Oczywiście bez przesady, jedzmy z umiarem. Takie wyskoki mam co miesiąc (spotkania rodzinne) i jeszcze ani razu od nich nie przytyłam. Będzie dobrze A może Mikołaj Cię zaskoczy i wcale nie przytyjesz? W każdym razie teraz napewno się opłaca, jak to odłożysz na nowy rok to możesz się zniechęcić.
-
no paulus mamy podobny start - ja mam 165 cm i waze 72 kg. abuu ale dam rade i ty tez dasz uwierz w to zoacz ile juz osiagnelas - 10 dni nie jesz kolacji i slodyczy... kiedy przyjdzie ci ochota zjesc batona pomysl o tym ile juz przeszlas i czy chcesz ten wysilek zniweczyc jedna zachcianka?? no to jak sobie odpowiesz to od razu wyjdziesz ze sklepu ) hihihi
życze ci powodzenia
pozdrawiam,
anadri
ps. dietka 1000 kalorii jest super. jesli nie mozesz od razu przejsc na 1000 to jedz np. 1500 lub 1200 a po dwu trzech dniach zmniejsz dawke do 1000, nawet nie zauwazysz ze jesz mniej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki