-
Mam dla kogo schudnać
Eh...Jestem grubaskiem..i mam dużo do zrzucenia. Tyle razy próbowałam ,ale bez skutków. Szybko wracało i jeszcze więcej Teraz ktoś mi się spodobał...bardzo i jeszcze bardziej zapragnełam Go zdobyć! Czy mi się uda sama nie wiem. Musze ze sobą coś zrobić ,bo tym moim wygladem mu nie zaimponuje Eh... zobaczymy..jak to pójdzie...papa
-
Angiee jak latwo sie domyslic rowniez jestem grubaskiem tez mi sie ktos spodobal ( a nawet jest ich dwoch :P ) i pragne ich zdobyc!! no dobra starczy mi jeden Jak narazie nie jestem na takiej typowej diecie tzn. jem sniadanie, obiad czasem cos slodkiego i wieczorem jakis owoc. Jak na mnie to nie jest duzo staram sie miescic w granicy 1000 - 1500 kcal. mam nadzieje ze bedziemy sie wspierac i raezm chudnac no i oczywiscie zdobywac naszych męzczyzn :P
-
witam dziewczyny! mi też ktoś się spodobał...i teraz mam motywacje do tego żeby się odchudzać podobnie jak wy.
Angiee napisz ile ważysz itd.
trzymam za ciebie kciuki!
-
ja chce odzyskac swojego mezczyzne - i tez sie odchudzam... swietnie idzie, ale jak mysle, ze to robie dla siebie jest jeszcze lepiej
-
a ja chce sie komus spodobac !!!!- MAM DOSYC SAMOTNOSCI !!!!!!!ale jak narazie faceci mnie omijaja z daleka - chyba jestem faktycznie jakas szkarada ale nie dam sie !!!!łzy,pot i ból ....ale sie nie poddam !JESTEM Z WAMI !
-
ja sie odchudzam w szczegolnosci dla mojego chlopaka poznal mnie jak bylam chuda (wazylam ok 52kg) a teraz mi sie przytylo ok 12kg i mnie nazywa grubaskiem wiem ze niby mowi to na zarty ale....ja wiem ze jestem gruba i musze to zmienic. chce przynajmniej schudnac do 55kg i miec znow rozmiar 38
-
Powiem Wam, że z TAKĄ motywacją chudnie się najszybciej ... Oby rozsądnie!
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Hmm a ja Wam powiem,ze najlepiej jest odchudzac sie DLA SIEBIE!a nie dla koggos,no ale coz przynajmniej macie motywacje:P
-
dla każdego inna motywacja jest tą, która bedzie przynosiła rezultaty...
ja od kiedy pamiętam chciałam być szczupła dla KOGOŚ... nie dla siebie, ale właśnie po to, żeby mieć przy sobie jakiegoś Kogoś przez duże K...
teraz zaczęło się podobnie.. miałam dość samotności... zbliżała się zima i te długie wieczory.. na dodatek moja współspaczka z akademika ( z mojego roku tylko innej grupy) zadzwoniła do mnie w wakacje z wiadomością, że... zaręczyła sie!!!! strasznie się ucieszyłam, ale jednocześnie zaczęłam się bać... wiem.. mam tylko 21 lat, jak jestem na studiach to jest dobrze.. pełno znajomych... ale po powrocie do domu na weekend nic mi się nie chce bo nawet nie ma z kim wyjść-wszystkie psiapsiółki już od kilku lat są sparowane i czułam sie taka.. troche trędowata :P
kiedy wreszcie zaczęłam widzieć efekty mojej diety.. przestałam się odchudzac dla Kogoś a zaczęłam dla siebie bo czuje się po prostu genialnie... i idąc na impreze.. czuję sie.. hehe.. atrakcyjna.. choć jeszcze wiele kg przede mna
mam 173 cm wzrostu.. jestem na III roku.. na swojej studniówce ważyłam... 84 kg.. a czasem waga dochodziła do 89
dziś po raz pierwszy zobaczyłam na wadze 68,5 kg-rozpłakałam się...
nawet na bilansie 14-latka miałam 74 kg
i... jest jakieś tam prawdopodobieństwo, że znalazł sie Ktoś... ale narazie zobaczymy co z tego wyniknie...
Pozdrawiam Was dziewczynki i życze wieeele wytrwałości w dążeniu do celów!!!!
PS. Marlenko... jesteś napewno prześliczna.. już niedługo odkryjesz w sobie tą moc i tę pewnośc... i znajdziesz takiego Kogoś...
-
echhh
ja tez odchudzam się dla mojego chłopaka
który waży mniej niż ja
wstyd
ale już niedługo :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki