Wątek: Trzeba się zmobilizować w końcu!

Hej sshanon
Ja właśnie ze szkółki wróciłam, i gość odwołał nam lekcję (podstawy przedsiębiorczości) bo mu ładnie zaspiewaliśmy "Przybieżeli do Betlejem Polewka
No ja też tak chodzę z reguły 2 x w tygodniu po 15 minut, ale ostatnio jakoś przestałam.
Ale to się zmieni
Ja właśnie obiadek zjadłam, i mam wykorzystane 500 kalorii. Na kolację dzisiaj jest u mnie jakieś mięso z ziemniakami plus ogórki kiszone, ale ja sobie zjem ogóreczki tylko
No i cośtam jeszcze zjem, ale na bank nie więcej niż tysiak (pewnie skończy się na jakiś 700-800).
A jak tam u Ciebie po szkółce?
Najlepiej chyba waż się tą 1 wagą, cały zcas tą samą. Btw po co ci 3 wagi? :P
Buziole
Acha, i gratuluję zmiany trickerka
Ja swojego nie robię, bo nie opłaca się na 2 kilo
Zważę się jutro albo pojutrze, to będę mile zaksoczona
Pozdrówki

Ale się rozpisałam

Tez wrocilam ! Ble jestem padnieta, latanie na zajecia porozrzucanych godzinowo meczy tak strasznie, ze szok. No widzisz, a mysmy glupkii nie pomysleli, zeby cos zaspiewac:D Moze bym juz tym sposobem dawno w domku byla :)

Solarium! Ha, tez mam postanowienie zaczac chodzic.. (od jakis 2 miechow:D) Tak apropos ile u Was minutka ? I po ilu widzisz efekty ? Uzywasz smarowidel jakis, bo ja cos nie jestem przekonana do ich przyspieszania.

Kolacja zjedzona, kakauko i marchewka (swoja droga mistrzowskie polaczenie). Dzien zakonczony na jakis hmm 850 kaloriach ble, myslalam, ze bedzie lepiej. W ogole zrzucam to na okres, a co! Wolno mi! Za kare ide pobiegac, musze spalic z 200 kalorii, poprawie sobie tym humor:)

Ha! Bo to skomplikowane ! Jedna waga moja domowa (u rodzicow) stara, druga nowa i trzecia moja prywatna osobista hehe. Tak czy inaczej oszalec mozna :)

Kurde a Ty nie chudnij szybko, bo jak rowno zrzucimy 2 kg, to mi zostanie z jakies 4/5 jeszcze a Ty bedziesz na mecie ! ;) A ja sama biedna tu zostane;(

Hejka
U mnie minutka kosztuje 30 groszy. Ja jak chodzę to gdzieś tak po 3 razach po 15 minut jestem już tak w miarę ładnie opalona
No a ja Cię nie zostawię, będziemy się ładnie wspierały aż do upragnionych celów
No i potem oczywiście razem utrzymujemy nasze wagi
Buziole ;]

Ja teraz się chcę na aerobik jakiś zapisać albo może na capoeirę?
Podobno jest extra, ale jeszcze nie próbowałam.

Ja też bigam czasem, ale u mnie deszcz leje
No i jak raz poszłam biegać z kolegą na niskie łąki, to spóźniłam się do domku 3 godzinmy ponad, tak się "zabiegaliśmy", i na razie wolę nie chodzić, po co mamę mam denerwować
Pozdrawiam :*

Ja tam popieram paris. Moze fajnie byc szczupla, ale za chudej zaden facet nie bedzie chcial o.O jeszcze takie obejmie i sie polamie o.O podziwiam, ze istenia jakie osoby

heh tu nie chodzi o zasuszenie się i brak atrakcyjności, ale o zdrowie. 700-800kal to poważne problemy; w tym momencie to za jakiś czas "tylko" zaczna wypadać wlosy, cera będzie jak u 60letniej palaczki, miesiączka w zaniku (patrz: za 10lat zechcecie mieć dziecko, wtedy tylko można płakać po błedach młodości i durnego odchudzania :P ) a w pewnym wieku osteoporoza.
Może wychodzę tu na ciotkę-klotkę, ale to, co robicie sobie, swojemu organizmowi to po prostu straszne... brak mi słów. Tym bardziej że jesteście nastolatkami (wnioskuję) więc Wasze zapotrzebowanie kaloryczne jest naprawdę duże, 1000kal powinno wystarczyć SPOKOJNIE, a jeśli macie zastoje wagi to wystarczy je przeczekać :P Na efekty trzeba czekać, nie ma podanych na tacy od razu, a przez zmniejszenie kalorii napewno tego nie przyspieszycie, bo metabolizm to będzie już w zaniku wręcz; jak wrocicie po jakimś czasie nawet do 1200-1500kal to przytyjecie. Po co to?
pozdrawiam

ja nie chce się wtrącać w wasze życie olgaaa89 i sshanon ale Diaes i pris mają racje! ja mieszkałam z anorektyczka przez 2 lata(ten drógi rok to jak już wychodziła z tego)(najgorsze w moim życiu) a to co wy piszecie to wygląda dokladnie jak ta choroba co należy jeszcze raz podkreślić CHOROBA! to co sie słyszy i widzi w telewizji i prasie o anoreksji to jest tak naprawde wielkie gów.. za przeproszeniem w stosunku do prawdziwej sytuacji gdy się ma tą chorobe albo bezpośredni kontakt z chorą osobą!to przechodzi wszelkie granice! i wspolczuje osobą które chorują na nią bo czegoś gorszego nie ma jak dla mnie (niechodzi mi tu o wygląd czy stan fizyczny organizmu ale o psychike niestety) i w związku z tym dziewczyny apel mój do was przestańcie poszukajcie wsparcia u osoby która jest wam w stanie pomóc jak najszybciej póki macie szanse nieangażować sie w to!pewnie powiecie że głupoty pisze i ze wy niejesteście dotknięte tym problemem-ale niestety nawjiekszy problem anorektyczki jest to że nieuświadamia sobie swej choroby i że niechce sie przyznać do tego i właśnie przez to wiekszość traci zdrowie a często nawet życie bo gdy zda sobie z tego sprawe jest juz zapóźno na jakąkolwiek pomoc(tóż przed śmiercią głodową anorektyczki są w takim stanie że próba ich ratowania poprzez podanie jej pożywienia ma opłakane skótki-to mi powiedziała koleżanka anorektyczka gdy wychodzila już z tej choroby a wyszła dla tego ze miała nas czyli 4 koleżanki jako jej stróżów przez 24h chłopaka i siostre też byłą anorektyczne a przedewszystkim psychologa który jej pomógł najwiecej)
DZIEWCZYNY NAPRAWDE NIE WARTO NISZCZYĆ SOBIE PRZYSZŁOŚCI!
aha ta koleżanka po tej chorobie ma takie "pamiątki" wzrok o 4 dioprie czy jak to sie nazywa gorszy(okólary jak denka od słoików) i jest bezpłodna! a to wszystko zafundowała sobie przez niespełna rok i wage 41kg(przez najgorszy miesiąc 38kg) przy wzroście 166cm

Nie mam czasu pisac wiecej, napisze pozniej. Tylko pare slow do Pris. Dziekuje :D ALe od dawna nastolatka nie jestem. Owszem, pewnie z boku to bardzo niemadrze i naiwnie wyglada z tymi 800 kc, ale coz ja poradze, przy tysiaku mozna by rzec nie chudlam. A bylam na nich pare miechow. Po prostu stwierdzilam, ze troszke zmniejsze kcal na jakies czas bo inaczej bede miala lat 50 a i tak nie schudne. A jest to tym razem wazne dla mnie, bo wreszcie sie mi udaje. A jakas weteranka dietowa tez nie jestem. Oj, a do anoreksji mnie na prawdw wiele , uwielbiam jesc :) Dzis np kawaleczek tortu makowo migdalowego, pychaaa. I ryz z warzywami i grahamka z szyneczka +owocki. Uzbiera sie tego troszke. Tak czy inaczej dziekuje za rady. I obawe o moje zdrowie. Bo jesli o nie chodzi jest super. Ostatnio mnie przebadali na milion sposobow, tomografie, usg,gastroskopie,sondy,rentgeny, morfologie i okazalo sie ze zdrowie to ja na pewno mam w porzadku. Jedynie za malo potasu (co podobno wiekszosc w Krk ma i zelaza - nie spowodowanego brakiem w jedzeniu a tym ze mam zwiekszone zapotrzebowanie) Dlatego nie dramatyzuje, staram sie dojadac do 800-tak do konca roku, nastepnie stopniowo dodawac kcalorie. A moje zastoje wagowe Pris trwaly ok 2 miesiecy, krotko co ? A no i dzisiusia nie za 10 lat, znacznie krocej,mysle ze do 2 lat;). Kurde zeby nie bylo ze sie wymadrzam i wiem najlepiej ze tyle kcalorii jest okej, ja mowie tylko, ze na ta chwile jest dobrze,ze jestem pod kontrola lekarzy i ze nie chce tak caly czas, bo to upierdliwe jest. Jedynie do nowego roku ! Pozdrawiam! Kurde a mialo byc krotko !

DZiewczyny nastollatki !!! Ludzie ktorzy mowia iz "facet nie zechce kobiety ktora wyglada jak szkielet" maja absolutna racje,moj maz jak widzi taka kobiete to mu sie na wymity zbiera mowi ze to jest paskudny widok,i nie tylko moj maz ale rowniez wiekszosc facetow.

Nigdy tego nie zanegowalam i wcale o tego nie daze.

Sama nie wiem, mozliwe ze to tak z boku wyglada. Jednak kwestia jest taka, nie odchudzalam sie 3 tygodnie czy 5, a 7 miesiecy i dopiero wtedy zmniejszylam kalorie (na jakis czas) z zwiazku z tym ze efekty byly marne przy tysiaku. Moze to bylo zbyt proste i naiwne co zrobilam, ale.... Niestety tysiak nie przynosil zadnych rewelacji, nawet po tych kilku miechach.. Wychodzilo bodajze, troszke mniej niz kg na miesiac. A moze ja za duzo wymagam ?

Tak czy inaczej, nie zaprzecze teraz temu co napisalas. A raczej zapytam, co tez mam ze soba teraz zrobic? ;) Bo nie jst tak, ze chce dojsc do 50 w ciagu chwili, nie mam wyznaczonej daty koncowej, chce po prostu dojsc -kiedys- do celu. A, ze chwilowo nie wykazalam sie cierpliowiscia..

Pozdrawiam.