Wiecie co? Naprawdę dziwią mnie wasze wypowiedzi.
Po pierwsze, anoreksji nie mam i nigdy nie miałam, a ten tysiak nie jest "dla ogółu", tylko dla mnie.
Nie jestem też jakąs zjaraną suczką, jak jedna z was napisała. Więc nie zarzucajcie mi czegoś, o czym nie macie pojęcia (a wnioskuję, że nie macie, skoro piszecie takie bzdury).
Nie widziałyście mnie, więc skąd możecie wiedzieć, jak wyglądam???
Waga to sprawa indywidualna, i nie oceniajcie mnie, bo same też idealne nie jesteście.
Nie pozdrawiam