Cauchy- bardzo dziękuję, to bardzo miłe kiedy ktoś we mnie wierzy. Też zauważyłam, że to wyścig, ale ja nie jestem typem sportowca i nie lubie rywalizacji . Najchętniej pogadałabym ze swoim ciałem i grzecznie mu wytłumaczyła dlaczego powinno być inne. Jeszcze z nim nie rozmawiałam, ale ufam, że jest mądrym ciałem i zrozumie.
Ja także trzymam za Ciebie kciuki, Twoje "więcej" po zrzuceniu będzie wspaniałym sukcesem! Odzywaj się do mnie czasem, będzie mi niezykle miło!:*

Triskell- poszłam za Twoją radą i (dosłownie) wywaliłam z kuchni to co mi wskazałas. Juz kilka godzin siedzę i przeglądam forum, wyjątkowo długo zawitałam na Twoim wątku bo wydajesz mi się niezwykle ciepłą osóbką. Myślę, że masz w sobie bardzo dużo pozytywnej energii, która udziela się innym.Tak na margiesie mama zaglądała mi przez ramię kiedy oglądałam Twoje zdjęcia i powiedziała "jaka sympatyczna dziewczynka! ona też się dochudza? ehh.. powariował..." Sedrecznie pozdrawiam :*