Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 40

Wątek: dieta "fuj!"

  1. #21
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    mhm..

  2. #22
    rudakotka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez princessana
    wyobrazam sobie że masło topione jest z żydów)
    Miej litosc dziewczyno...

  3. #23
    princessana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    po prostu w szkole przerabialismy lekturę o wojnie i tam było że żydów przerabiali na mydło. no i mi się tak jakoś z masłem skojarzyło mimo woli. od tamtej pory czuję do masła lekkie obrzydzenie i nie lubię jak stoi w lodówce na moich oczach. co ciekawe dotyczy to tylko masła typu "osełkowe" do normalnego w kostce nic praktycznie nie mam.

    na pociechę dodam ze masła się nie wytapia tylko ubija ze smietany. wytapiamy smalec. mimo tego jednak ze to wiem to jednak obrzydzenie czuję

  4. #24
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe, smieszny temacik Az mi sie gębusia zasmiała

    Ja dołaczam flaczki (nie jem, ale sa niskokaloryczne)

  5. #25
    princessana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    flaczki fuj!
    do ust nie wezmę!

  6. #26
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    a wiesz czemu o nich napisałam? Bo kupilam sobie takie gotowe, w słoiczku. Pomyślalam, że może polubię, tak jak szpinak czy inne jedzonko, ktorego kiedyś nie lubiłam, a teraz lubię, ale flaczki to bariera dla mnie nie do przejścia. Ugotowalam, doprawiłam po swojemu (koncentratem pomidorowym ,warzywami, przyprawami) i zaczęłam jeść. Nie, to nie jest dla mnie do przejścia... Zjadłam sam sos, bez..... blllllllllleh, tych bialych, mięsnych, obślizgłych podrobów...

  7. #27
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    princessana nie lubisz flaczków? Czyli nadają się do twojej diety hehe, a tak naprawdę to też nie wzięłabym do ust flaków Sama nazwa mnie odtrąca. A wiecie co? Jak byłam mała to za nic nie chciałam wziąć do ust gołąbków, bo... myślałam, że są zrobione z... prawdziwych gołębi . Hmm a co do dietki, to ja bym bardziej proponowała, jezenie wszystkiego co zdrowe a odtrącenie niezdrowych rzeczy. Ale życzę powodzenia, zdaj nam relację z przebiegu tej oryginalnej dietki

  8. #28
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja pamiętam jak mi babacia opowiadała, ze jak byłam mała i poszłam z nia do jej znajomych, którzy nas poczęstowali gąłabkami, to zadalam pytanie "a wróbelki też sie je?"

  9. #29
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    To już dla mnie jest troche chore podejście.Chcesz znienawidzić jedzenie?Droga wiedzie w jedno miejsce.

  10. #30
    princessana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ...do bram piekieł!

    żartuję

    po prostu prubowałam róznymi metodami i teraz wpadłam na tą.
    nie wiem ile wytrzymam i czy to coś da. po prostu sprubuję.

    a produkty które zaproponowałam uwazam za zdrowe mimo tego ze nie najsmaczniejsze.

Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •