To jest taK ZE rodzice myślą ze wiedza co dla ich dziecka jest najlepsze i z pewnością nie dadza sobie wmówić ze popełniaja błedy, tu musi zareagować ktoś, kto mógłby nieżle nastraszyc tych rodziców, jakie beda skutki w przyszłości, jak tak dalej pójdzie. Najlepiej lekarz. A dziwne ze w przedszkolu nic nie mówią.
Przeciez tam co jakis czas waża mierza dziecko i powinni dac rodzicom do zrozumienia ze cos jest nie tak.
Jak masz możliwośc to pogadaj z lekarzem,jeśli rodzice nie biorą pod uwage myśli ze trzeba isć do lekarza.
Wiesz niewiele można zrobić,skoro oni nie widza w tym nic złego.
Mozesz opowiedziec jakas historie otyłego dziecka z następstwami jakiś chorób i w ten sposób dac im do zrozumienia, ze ich dziecko tez jest na to narażone.
Dla przykładu.
Mam kuzynkę ,ma 4 lata i waży tez bardzo duzo, byłam raz u nich na obiedzie, ja zjadłam porządny obiad, który mi podali, a ona podwójny, ja zjadałam na deser małą porcję lodów, ona dostała podwójna duża i wciąz jęczała "dokładka"
Jak zobaczyłam jak to dziecko biega to sie przeraziłam, wystarczy minuta a ona juz jest zmęczona, spocona i nie ma siły na zabawe.
I wiesz co jest najdziwniejsze, ze jej mama jest pielegniarką i nie widzi nic złego w tym.
A dziecko wygląda jak baleronik.
Więc nie wiem czy mozna wpłynąc na decyzję ludzi dorosłych, przeciez oni sa nie omylni....
Zakładki