hmm...ja od kilku lat juz nie uczestwnicze w pelni w swietach, szczegolnie bozonarodzeniowych. nie jem potraw, ewentualnie jesli sama cos przygotuje lub na stole widnieja potrawy, ktore jem na codzien : chleb, jajka, ziemniaki, warzywa czy owoce. ale jakos nie zaluje. mi sie swieta juz nie kojarza z jedzeniem. kiedys tak bylo, owszem. teraz nauczylam sie, ze mozna swieta spedzic milo z bliskimi ludzmi nawet przy szklance wody mineralnej albo coli light
Zakładki