Wątek: WIESZAKU?

Jeśli nie chcesz czytać naszych komentarzy, to nie zakładaj idiotycznego watku. Pokazałaś w tym momencie swój absolutny brak klasy i jakiejkolwiek kobiecości. Jestes zakompleksionym bachorem, wbrew pozorom szukającym akceptacji na tym forum. Gdyby tak nie było, nie założyłabyś tego wątku. Jesteś żałosna.

sloneczkooo - chore to jest to co ty chcesz sobie zrobić. Nie mówię ze to anoreksja, bulimia czy inne świństwo bo cię nie znam. Ale chore, niezdrowe dla ciebie w przyszłości jest to ze chcesz na własne życzenie zafundować sobie 7 kilogramów niedowagi. Chcesz mieć ładne ciałko, zgrabny tyłeczek, uda czy ramionka czy brzuch to ćwicz i modeluj - chęć posiadania super sylwetki jest przecież w porządku, każda z nas to robi. Ja mam balastu do zrzucenia dużo więcej od was, więc musze to robić cholernie ostrożnie żeby nie zrobić sobie krzywdy.. Ale zupełnie nie rozumiem po co chcesz zrobić swojemu organizmowi krzywdę paląc mięśnie na dawce głodowej. Jasne ze można brać witaminy, jeść jogurty, warzywa i owoce, najadać się do syta na 850 kaloriach. Da się to zrobić bez problemu. Tylko zastanów się bardzo cię proszę, czym to zaowocuje w przyszłości. Co zrobisz jak osiągniesz wymarzoną sylwetkę czy wagę? Jak chcesz wyjść z tej diety? Jak długo ją stosujesz? Pamiętaj że nawet 1000 kalorii nie można stosować dłużej niż kilka tygodni. Dieta to koszmarny okres dla naszego organizmu, zwłaszcza tak nisko energetyczna i zmiany jakie mogą się w jej trakcie pojawić (w organizmie) mogą być odczuwalne dopiero dużo później i być bardzo ciężkie do wyleczenia.

Ja ci nie bronię walczyć o super wygląd. Nazywanie kogoś wieszakiem miewa rację bytu, tak samo jak nazywanie kogoś grubasem. Dlaczego ktoś z niedowagą nie może zostać tak nazwany kiedy ktoś z nadwagą (vide ja) może zostać uroczo określony spaślakiem, grubasem czy wielorybem. Ale z tego się trzeba śmiać inaczej można zwariować. Kto co lubi (faceci) to rzecz gustu. I to my mamy się czuć dobrze i zdrowo w swojej skórze. Ale. Bo zawsze jest jakieś ale. Nie ma czegoś takiego jak "niektórym z niedowaga jest do twarzy" tak samo jak nikomu nie jest do owej twarzy z nadwagą.

Kończąc moja epistołę chciałam ci powiedzieć ze powinnaś (jeżeli tylko to co napisałam wzięłaś sobie choć troszkę do serduszka) zwiększyć dawkę kalorii i robić ćwiczona na newralgiczne pkt swojego ciała. Będzie super i na pewno zaoszczędzi ci to masy problemów w przyszłości.

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Morr z drugiej strony monitora


Ps.: anoreksja to nie jest wstręt do jedzenia. Anoreksja to zaburzenie postrzegania siebie. Obsesyjna kontrola swojego ciała, wagi, kalorii i cała masa innych spraw. Anorketyczki miewają obsesyjne myśli o jedzeniu, więc to nie jest klasyczny jadłowstręt tylko odmawianie sobie jedzenia.

Tak w ogóle to nie ANOREKCJA tylko ANOREKSJA. i zgadzam się z Elewiną. Nie będę już pisac na tym wątku bo szkoda słów i nerwów. Twoje zdrowie i życie.

Zamieszczone przez beznamietnie

Wiem o co chodzi.
Uważam że waga ciała nie odzwierciedla wyglądu. Można ważyć 40 kg przy wzroście 160 i wyglądać grubiej niż ktoś o tym samym wzroście i 5 kg więcej.
Sama ważę niecałe 40 kg przy 160 i nie wyglądam chudo.

A mamy podobać się sobie a nie innym więc po prostu trzeba olać komentarze innych

a ja mysle,ze jednak czasami warto choc troche zastanowic sie nad tym co mowia o nas inni. Skoro kilka osob stwierdza, ze np. wygladasz bardzo chudo to cos w tym moze jednak jest? zas co do stwierdzenia ze waga nie odzwierciedla wygladu -oczywiscie zgadzam sie z tym. Jednak wybacz,ale choc nie wiem jak mialabys grube kosci i "masywna budowe", nieproporcjonalna itd. ,czlowiek wazacy mniej niz 40kg to chodzacy kosciotrup nawet gdyby mial 150 w kapeluszu:]

Przeszłam na takie produkty -warzywa,owoce,jogurty ,ze jak zjem ich 850 kcal to i tak sie nażre a poprosrtu zależe jak ułoze sobie jadłospis na dany dzień

.

To jedz tych warzyw za 1000 kcal ale w niewielkich kilku posiłakch, wierzs mi da sie.

Mam 173 wz ,a jak ważyłam przy tym wzroście 62 kg miałam duży ,poczkowaty tyłek...?

a wiesz ja waże 65/64 , mam 170 i uwazam że wygladam szczupło i niezwykle kobieco a moja pupa jest fajna. po prostu. Paczkowaty?? to co, ty, faceta chcesz z siebie zrobic??

A powiedz mi jedna rzecz: PO CO TUTAJ PRZYSZŁAŚ, SKORO WSZYSTKO TAK IDEALNIE WIESZ??? Czujesz sie swienie w swoim ciele, jesz poniżej jakiejkolwiek normy i Ci wystarcza. Twoja sprawa, ale nie oczekuj że bedziemy Cie oklaskiwac albo głaskac po głowie. Przyjmij troche krytyki.

Ech młodość w sumie ma swoje prawa...

Uwazam ze wieszak to doskonale okreslenie - trzeba miec musli w glowie zamiast mozgu aby wypisywac takie bzdury jak ty. 850 Kalorii to jest niezle. To 1900 tiktakow - zycze powodzenia - tylko powied skad jestes! Odwiedze Cie na OIOMie jak zdaze
Beznadzieja

uh uh ale sie narobiło :P ale skoro nic nie dociera to po co kontunuowac? po prostu neich zyje jak chce wspolczują rodzicom bo sesje dla bulimiczek i anorektyczek u psychiatrii kosztuja fortune

ja się oburzałam jak mówili na mnie 'kościotrup' z wagą 44.8kg i wyglądałam tak jak na zdjęciu poniżej.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


teraz jest 56kg. przy 166cm wzrostu. chyba jestem tłuuuuuuuuuuuuuuuusta ((((;

anoreksję przeszłam. i wierz mi, że szybko możesz w nią wpaść. jak Ci się spodoba to chudnięcia to tylko lekarz będzie potrzebny.

Bo byłas chuda, ja tez przy 166 cm wazyłam 46 kg i wiem, że byłam wtedy mega chuda i przy tym wzroście optymalna waga to 56 - 55 kg i nic mniej. Więc obecnie na pewno ładnie wyglądasz, żaden tłusta



Pozdrawiam

tzn. ja wiem, że byłam chuda.
teraz to wiem.. ale wtedy chciałam dojść do 40kg. i chyba trumnę mogłabym sobie już kupować.

przytyłam, ale tłuszcz się 'ulokował' nierównomiernie. i skórę mam obwisłą. bleh.
ps. ćwiczę.