Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 38

Wątek: Dzien specjalnie dla obarstwa =)

  1. #21
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    e, dziewczyny, nie róbcie tego, zobaczycie - jeszcze pożałujecie jak ja to znam

  2. #22
    suszona jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-08-2006
    Mieszka w
    Jarosław
    Posty
    281

    Domyślnie

    Ja osobiscie nie lubie takich dni. Na nastepny dzien czuje sie ociezala i mnie brzuch boli, nie wspominam o wyrzutach sumienia...

  3. #23
    bobus86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czasami na jakis czas mozna sobie pozwolic na taki dzien...ale nie czesciej niz raz w miesiacu no i nie jedzmy wtedy 7000 kalorii tylko gora 2000

  4. #24
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    temat brzmi...no właśnie, obżarstwo, a nie dzienne zapotrzebowanie 2000 kcal

  5. #25
    Guest

    Domyślnie

    2000 to naaapewno nie obrzasrtwo! Jak zapotrzebowanie przeciętnie to z 2500 jest.
    Możemy powiedzieć że od 3 tys. się zacznie balanga.

    Ja sobie obiecałam że już dużo wyżej ponad zapotrzebowanie wychodzić nie będe. Miałam kilka takich dni i nie chcę do tego wrócić już nigdy. To nie jest zdrowe. Tak samo jak głodzenie się.

  6. #26
    bobus86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale wiesz... najpierw zjesz 3000 nastepnego 3500 a pozniej to leci i nim sie zorientujesz to wazysz wiecej niz przed dieta!! dlatego uwazam ze jesli chce ktos sobie robic dzien obzarstwa to niech zje o 1000 kalorii wiecej a nie 3 lub 4 krotnie wiecej ....

  7. #27
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    ale robienie czegos takiego z premedytacją?

  8. #28
    szycha69 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3

    Domyślnie

    mysle ze nie z premedytacja czasami zwyczajnie ma sie ochote na cos maxymalnie kalorycznego...moze byc to zwykła zachciewajaka...niektorzy w ten sposob rozładowuja stres..innym miło sie szama w towarzystwie tak jak mnie...kiedy jestem w domu..jest super...a kiedy jade do miska...zawsze mnie wyciaga gdzies na kolacje..lasania...pizze...ale na szczescie wracajac od niego po 2...3...dniach mam 0.5 kg do przodu...na szczescie...bo zawsze mogłabym miec wiecej a to szybko zleci...niestety wyrzuty sumienia sa ogromne Czasami warto podkrecic metabolizm...zjadajac wiecej....ale nie duzo wiecej...

  9. #29
    Guest

    Domyślnie

    mi waga wraca na miejsce jak po napadzie zrobie sobie oczyszczanie.
    Nie radzę tak dla zachcianki zrzerać kilka tysięcy. U mnie po prostu siada silna wola czasem.

  10. #30
    KawaZMleczkiemLight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Myślę, że tok myślenia "a zrobię sobie dziś dzień bez liczenia kalirii, bo i tak prędzej czy później dostanę ataku obżarstwa" może sie bardzo szybko obrócić przeciw nam...Moim zdaniem nie należy "z premedytacją" pochłaniać kilku tysięcy kalorii...Lepiej "poczekać(głupio to zabrzmiało) na ten moment krytyczny, a nie wychodzić mu na przeciw.

Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •