Wątek: myślicie już o Świętach?

Kasiula, chyba w większości domów tak jest...ceny idą w góre, nie wszyscy mogą sobie pozwolić na to co chcą, ale w tym szczególnym okresie nie liczy się to ile prezentów znajdziemy pod choinką, jakiej są wartości, ważne jest to, żebysmy do stołu zasiedli z bliskimi, podzieli się opłatkiem, życzyli sobie zdrowia i szczęścia liczy się atmosfera, bliskość kochajacych nas i kochanych przez nas ludzi

Moim zdaniem to w święta spokojnie można zjeść o jakieś 500 kcal.I to będzie trudne,bo przecież w wigilię nie jemy nic przed kolacja(ja przynajmniej nie jem) i mam nagle od 17 powiedzmy do 00 00 tyle pochłonąć?Wydaje mi się że drugi dzień świąt jest najgorszy,bo 3 to juz zwykle mam dość,a wszystko co najlepsze GDZIEŚ zginęło:P.

ja sie swiat juz doczekac nie moge;p ale nie z powodu jedzonka tylko z powodu prezentow, sniegu , tej wspanialej atmosfery no a z jedzonka to nie moge sie doczekac pierniczka;D

ja sie nie mge doczekac tego ze cwsyzscy beda szczesliwi i i sie beda usmiechac do siebie i plackow.. :P

Zamieszczone przez Lericia

Wydaje mi się że drugi dzień świąt jest najgorszy,bo 3 to juz zwykle mam dość,a wszystko co najlepsze GDZIEŚ zginęło:P.

swięte słowa, ja tez tak uważam najbardziej lubię wieczór wigilijny, nie z powodu smacznego jedzonka

w zeszłym roku tez był wątek o świetach (zawsze jest, co?), no i doszliśmy do wniosku, że można sobie zaszaleć, ale po świętach powrót do diety. no i zaszalec to oznacza nie przejadać się, ale zjeść to co się naprawdę lubi. myslę, że będzie ok. nie można nie skosztować tradycyjnych potraw

ja już słuchajcie mam odchyły.już czuję atmosfere świąt.ojeju jeju.jak ja je kocham.już bym chciała wigilie.choinkę i zapach tych pyszności w domciu.ja tylko w wigile jem.a w 1 i 2 dzień swiąt dieta.no cóż.takie życieale chociaz jak smacznie będzie

ja tam nie zamierzam nic liczyc i przez 3 dni swiat bede sie obrzerac wszystkim na co tylko mam ochote. najwazniejsze zeby sily i woli starczylo na oczyszczajaca dietke po swietach i potem znow powrot do rygorystycznego liczenia.

dla mnie okazja podwojna- nie dosc ze wigilia to jeszcze do domu jade (a jezdze raz, moze dwa razy w roku).

poza tym nie dajmy sie zwariowac- ile mozna przytyc w trzy dni? dwa? trzy kilo?

zalezy ile i co bedziesz jadla

oj, uwierz, naprawdę można sporo przytyć...

nawet bardzo duzo czasami