Odp: POMOCY BŁAGAM!
Razem z małżonką podeszliśmy do diety 1000 kcal - tak aby się razem wspierać. Ja wytrwałem tydzień, ona dwa. Byliśmy w lekkiej rozsypce. Wcześniej próbowaliśmy różnych diet, które albo dawały opłakane skutki, albo poddawaliśmy się po kilku dniach. Dopiero wizyta u specjalisty (w naszym przypadku przychodnia [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] w Warszawie) dała efekt. Pani dietetyk stworzyła plan typowo pod nasze zapotrzebowanie kaloryczne i zapotrzebowanie na makro składniki. Obecnie cieszymy się mniejszą wagą, ale nadal walczymy. Dlatego pamiętajcie - nie zawsze mniej znaczy lepiej!
Jestem Marceli, miło mi Cię poznać!
Zakładki