Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 36

Wątek: 01.01.2007 :-)

  1. #21
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    niki740 ćwiczyłam (bo aktualnie cierpie na brak czasu ) 8 minute, I want those buns, ABS, no i takie ogólne różne, jeszcze 2 razy 6 weidera, ćwiczyłam ok. 2 h dziennie
    Motyleq do 60 cm w talii chcę wrócić (przed świętami było tyle, ale już nie ma ). W sumie 4 kilo do zrzucenia, bo ważę 54 (3 kg do przodu przez święta ).

  2. #22
    niki740 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no ja to wam zazdroszcze, ja nienawidze sie pocic, nie lubie sie meczyc. kupilam sobie hmb, l-kat\rnityne i teraz bede dralowac po godzinke dziennie na rowerku magnetycznym. zastanawiam sie czy wytrwam. poza tym takja porzadna akccje schudnij zaczynam od 01.01.
    jestem teraz na praktykach, pozniej sie odezwe

  3. #23
    andziuhna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej,
    no to zycze powodzonka i oczywiscie aby Twoje postanowienia sie sprawdzily w 100%.
    Ja osobiscie cwicze po kazdym posilku 10-15, czasem dluzej. A cwiczenia sa rozne: codziennie robie a6w , brzuszki, wymachy, przysiady, cwiczenia z hantlami na pulchniutkie ramiona i takie tam podskioczki i inne. Byle sie ruszac.
    Wiesz ja tez nigdy nie cierpialam sie pocic, moglam przelezec caly dzien ale teraz sie przekonalam do ruchu i tez Tobie tego zycze z calego serducha.
    Pozdrawiam

  4. #24
    niki740 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no ja jakos nigdy nie moglam sie przekonac. na studiach przez pierwsze 3 semestry mialam w-f i wtedy moglam szalec. uwielbialam grac w siatke. teraz jestem na 5 roku i moja kondycja = 0, a jakakolwiek aktywnosc fizyczna konczy sie dla mnie zakwasami. na drugi dzien nie mam sily ruszyc reka. a moze i mam sile, tyle ze mnie z bolu skreca. na serio, to czego nie lubie to pocenie sie i zakwasy
    no ale magiczy 01.01.2007 musi zdzialac cuda. musze sie ogarnac, bo swieta daly porzadnie w kosc, mam przezarcie (to juz nawet nie przejedzenie ).
    najbardziej zastanawiam sie nad tymi fajkami, bo w sumie nie wyobrazam sobie tego, ze jak sie najem to nie zapale fajki, albo po wstaniu z lozka, czy przy kawce z mlekiem. a to jak przejde przez sesje to mnie najbardziej zastanawia. mam nadzieje, ze wytrzymam

  5. #25
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    ja muszę się zastanowic
    bo nei raz było tak, że moje plany były wielkie i.. nic potem nie wychodzilo... :P
    ale fajny temacik
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  6. #26
    niki740 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja mam tak, ze jak sie na cos wezme to nie ma bata zebym zmienila zdanie, z czasem
    jednak nachodza mnie watpliwosci. postaram sie jednak od 01.01.2007 roku nie zapalic. nie powinnam palic, bo jestem w grupie podwyzszonego ryzyka (na raka chorowal moj dziadek i teraz moja mama )

    co daje mi palenie

    [/b] czasami myslalam sobie, co mnie tak najprawde pociaga w fajkach...
    i w sumie tylko daje rozladowanie napiecia. i to fajne drapanie w gardle przy pierwszym buszku...
    poza tym daje smierdzace ubrania, wlosy i rece, nieswiezy oddech, daje brak kondycji, zadyszke po 100 metrach biegu, daje pozolkle palce i paznokcie, daje ziemisty odcien twojej slicznej buziulce, daje syf w plucach, daje raka i inne dziadostwo.
    mozna tak wymieniac i wymieniac

  7. #27
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    oj, to nie pal!!! zwłaszcza, że Twoi bliscy byli chorzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Mój tata palił 20 lat. teraz nie pali od ok5lat. Po częsci dzieki mnie, bo byłam baaardzo baaaardzo denerwująca, wiercilam mu dziurę w brzuchu, żeby nie palił, bylam bardzo wnerwiająca i upierdliwa Ale chwaliłam Go, jak np nie zapalił 2paczek tylko jedna :P
    Musisz na pewno mieć jakaś bliską osobę przy boku, by Cię wspierala To jest b. ważne
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  8. #28
    niki740 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    masz racje, mam kogos bliskiego, na kogo zawsze moge liczyc.

    dziewczyny dzisiaj nie ma sie co rozpisywac. zycze wam szczesliwego nowego roku i spelnienia naszych dietkowych marzen ale oczywiscie nie tylko. zdrowka, szczescia, wytrwalosci oraz spelnienia najskrytszych marzen w Nowym Roku 2007 zyczy niki.

    pozdrowka i udanych imprez zycze

  9. #29
    Guest

    Domyślnie

    Niki740 trzymam kciuki za te postanowienia noworoczne.. tez chcialabym sie wziac w garsc i schudnac 5 kg.. ale niewiem juz jak troche mnie to zalamuje bo trzymam sie diety 1000kcal i chudne.. niecaly kilogram na miesiac

  10. #30
    niki740 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe, wrocilam wlasnie z imprezy. dietce na pewno nie sluzyla, ale moje panny nie palilam juz 6 godzin

    i nawet nie zamierzam, a co mam nerwice to szok, niszcze i zabijam wszystko co mi podejdzie pod rece i nogi

    ale co - moge wszystko! wiec palenie tez rzuce. jak zerwalam z mc donalds to i fajki rzuce.
    kurde, nawet musze

Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •