Wpadłam na taki pomysł, zeby jakoś sie nagradzać za gubienie kolejnych kg. Ja jak osiągne cel to nakupuje sobie troche ciuszków w nagrode A jestem ciekawa jakie wy macie pomysły Wpisujcie!
Wpadłam na taki pomysł, zeby jakoś sie nagradzać za gubienie kolejnych kg. Ja jak osiągne cel to nakupuje sobie troche ciuszków w nagrode A jestem ciekawa jakie wy macie pomysły Wpisujcie!
ja sobie kosmetyki kupuję za pojedyńcze kg
ale dla mnie jest nagroda najwieksza i tak mniej na wadze
a jak osiagne cel to tez sobie ciuchow nakupuje <już ciułam kaskę>
Ja również sobie w nagrodę szaleję na "ciuchowych" zakupach, bo to sprawia mi podwójną radość- nie tylko stracone kg ale i mniejsza rozmiarówka Uczucie "wbicia" się w mniejszy rozmiarek bije na głowę przesunięcie się wskazówki wagi w lewą stronę :P
A największą nagrodą jaką sobie obiecałam za osiągnięcie celu, czyli zejście poniżej 70, to nowy piercing [ bo mam małego bzika na tym punkcie].
Największa nagrodą jest mniejsza waga nic innego się nie liczy :]
Tak, ciuchy to najlepsza nagroda za stracone kg I ta radosc jak wbijasz sie w spodnie nr.36 a nie 38
No i widok w lustrze tez cieszy - plaski brzuszek, ksztaltna pupcia...
hmm, ja sobie wymyslilam ze po 10 kg w dol udam sie na peeling twarzy, taki profesjonalny do dermatologa a jak osiagne cel koncowy to ciuszkow bedzie w brod
a ja nie tyle zmieniłam swoje życie pod kątem chudnięcia, co raczej pod kątem ruchu. Kocham aktywny wypoczynek i każdą chwilę dzielę właśnie pomiędzy aktywny wypoczynek, a fotografie - którą również bardzo kocham. Ne nagradzam się za stracacone kilogramy, moją nagrodą po przestawieniu się na inny sposób życia jest - dobre samopoczucie.
Widok w lustrze, zachwyt innych i nowe ciuchy... I wreście radość w mych oczach
tak sobie postanowiłam, dzięki pewnej osóbce, że nagrodą będą wakacje we Włoszech albo Grecji no ale dochodzą do tego jeszcze warunki pośrednie, m.in dobre oceny w szkole :P
Zakładki