HEhe, nie ma czego się bać, naprawdęAczkolwiek muszę przyznać że pępek to najboleśniejsze z trzech miejsc jakie miałam kłute do tej pory :/ Na szczęscie istnieją takie "wynalazki" jak emla
( najmniej oczywiście bolał język
)
Laurion, ja się nie boję, ale to pewnie dlatego że uszy miałam przekłute na 2 urodzinki to nie pamiętam czy to coś boli, czy nie hi hi![]()
żartuję, ale pamiętam, że było dużo komplikacji bo uszy przebijała mi ciocia pielęgniarka i z jednym uchem był problem. Ale żyję tzn. że pępek może też przeżyję
![]()
Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!
forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000
Ja pamiętam że przekłuwałam uszy po czwartej klasie podstawówki (czy jakoś tak xD) jak pierwszy raz byłam u fryzjera obciąć włosyI bolało bardzo
W ogóle to mam taki lęk że jak nie widzę igły to panikuję i to dosyć bardzo
Ale mi lustro dali więc jakoś przeżyłam... A później dziurki zarosły i tyle z kolczyków. A teraz bym sobie musiała chyba kupić jakieś nowe gdybym chciała znowu przebijać, a kasy ni ma...
![]()
![]()
Zakładki