-
Wiem ze nie wymądrzacie się na sucho jak to ładnie ujelas, wiem to bardzo dobrze. Kiedys jak mialam BMI ponad 24 i rozm 40 (czasem ledwo dopinające sie ale zawsze 40 ) myslalsm ze jak bede miala 22 i rozm 38 będe na pewno zgrabna ładna i wogóle. A teraz mam BMI 20 i nowa spódniczka rozm 36(kiedys wydawalo mi is eze 36 jest male a teraz wydaje mi się wielkie ) i ja nie moge zniesc samej siebie. Bez przerwy mysle o tym jak mijane na ulicy dizwczymy są sliczne i szczuple i ja taka nie jestem no moze jak schidune do tych 48kg to moze (może!) taka będe. Na razie jednak nie moge myslec o tym jak utrzymac wage i wyjść z diety bo ja nie cche wychodzić. Ja mam jeszcze przed soba torchę kilogramow zeby jako tako wyglądac. Na dzień dzisiejszy patrząc w lustro widdzę dość tłusciutką dziwczynkę. I chcę to zmienic. Kompulsy mi w tym nie pomagają.Wiem ale dziś zjadłam 1081 kcal i jestem na sebei cholernie zla. To 30 za duzo (zwykle jem max 1050) mnie dobija choć z drugiej strony zaprzestalam i nie mam zamiaru dizs juz nic zjesc i mam nadizeje ze wytrwam, nawet teraz czuje się jakbym złamała dietę choć wiem ze tak nie jest to tak się czuje i przykro mi z tego powodu wiem ze to dziwne ze prawdopodobnie mnie nie zozumiecie ale nosz... inaczerj nie umiem Ppopijam iwec ziołka na przeczyszenie zeby to 30 jakos wyrzucuc Bo na siłownie za póxnoa i z domu nie chce wychodizc nie chce, wole siedizec sama w domu. Mama wsię o mnie martwi zapisała mnie do psychologa. Ostatnio pezglądala strony o anoreksji. Chyba mysli ze jestem na to chora,ale ja wiem że nie jestem bo nie wyglądam jak anorektyczka, jak bede naprawde szczupla to wyjde z diety. Mam newrice. Codziennie boli mnie brzuch zatyka mnie w gardle, nie spie albo snią mi się koszmary trzesa mi się ręce czasem też nogi, juz nie mam znajomych, nie mam ochoty się z nikim widywac. ehh zle zycie zle Zobaczymy co powie w środe psycholog.. Ojj zobaczymy... Boje się.
Dziewczyny bąźcie ze mna prosze :*
-
nie ja juz nie moge...masz nerwice? a myslisz ze dlaczego ja masz? zobacz o czym Ty ciagle myslisz kobieto przecież swiat to nie tylko Twoja waga!! ile dziewczyn Ci w tym momenci zazdrosci pomysl tylko!! 30 kcal za duzo i to czarna rozpacz? a jakbys zjadła 4000 tys kcal za duzo to co poszłabys zwymiotować czy wypiła 40 litrów herbaty na przeczyszczenie zobacz kobieto jak Ty sie niszczysz!! psychicznie i fizycznbie!!
wazac tyle kg widzisz tłusciutka dziewczyne? nie jestes anorektyczką bo tak nie wygladasz? anoreksja to nie tylko wyglad to stan umysłu!! i ty akurat do tego dazysz!
mozesz sie na mnie wkurzac opierdzielać ale ja juz Ci to mowie od paru tyg moze miesiecy a Ty ciagnie w to brniesz..uwazaj bo stoisz na bardzo cienkiej granicy...kiedy ja przekroczysz bedziesz załować ze nie posłuchałaś którejś z nas...masz do cholery 18 lat!! i chcesz ewidenntnie zmarnować sobie zycie..nikt Ci tego nie zabroni dopoki sama nie bedziesz chciała zyc normalnie!!
pewnie wiele dziewczyn mnie potepi że moze zbyt ostro trudno..ale ja nie moge patrzec jak ona marnuje sobie zycie jak niszczy siebie..nie moge czytac tych postów i rozpaczyz powodu 30 kalorii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wiele z nas ma takie kompulchy ze mozg w poprzek staje...a jak czytam kiedy Ty z usmiechem piszesz ze zjadłas nie całe 700 kcal albo rozpaczasz z nadwyzki 30 to az mnie sciska!! zobacz Ty nawet z domu juz nie chcesz wychodzić!! Minaoko dosłownie czytajac Twój post płakałam a wiesz czemu bo myslałam identycznie jak TY!! a teraz oddałabym wszytskie za to zebym wtedy sie ocknęła zebym nie miała tylu preoblemów przez ta jbana diete co teraz!! moze nie bede miała nawet dzieci moze za miesiac znow bede wazyc 80 kg bo te kompulsy mnie zabijaja czy to mało????????????????? nieee skad bo 30 kcal wiecej to powód do rozpaczy i niszczenia zoładka przeczyszczajacą herbtaką ja *******e
jak mnie nie chcesz słuchać to posłuchaj antestor ja ja juz nie wiem jak mam dotrzeć do Ciebie widze jak sie niszczysz widze to!!
-
zatkało mnie... dosłownie ledwo pisze tego posta tak mi się lapki trzęsa. Własciewi to nawet nie wiem co mam napisac. Tak czulam że któraś mnie opieprzy za to co robie. Ale ja sie tak cholernie boje. To prawda moje zycie skupia się wokol tego jak wyglądam, żeby było smieszniej nie waże się nie mierze bo weim ze jak się zważe i wyjdize ze nie schudlam to wprowadzę jeszcze bardziej restrykcyjną dietę a wiem że nie moge. Wiem ... i co z tego? Swiat ot nie tylko moj waga jak to ujełas Paula tylko ja już nie mam iunnego swiata. Za tydzień koncert mojego ulubionego zespou Mama chce mnie zawiesc a ja? A ja nawet nie mam ochoty. Nie chce się z nikim widywac bo wiem że beda pytaki co mi jest a ja nie chce nikomu mowic. Bo nikt oprócz Was i mamy nie zna mojego problemu. Smuto mi, ale mam nadizeję ze jak dojde do tych wymarzonych 48 to mi przejdzie i zaczne normalnie wychodizc z diety i ehh normalnie zyc.
-
Słonko, nie przejdzie Ci. Ty już masz większość objawów anoreksji. A to, że nie ważysz 35 kg? Jak napisała Paula - anoreksja jest w głowie, a nie w lustrze. A Twoje myślenie jest myśleniem osoby z anoreksją. Jeżeli się boisz... poszukaj pomocy... poproś mamę, żeby była z Tobą... nie brnij w to dalej... ja nie będę na Ciebie krzyczeć, ale Pauli się nie dziwię... Dziewczyno, nie rób sobie tego!!!!!!!!!
-
Ale no jak? Przecież jem te 1000 czasem mniej ale zazwyczaj tysiąc. Np Moje dzisiejsze menu:
caaala micha owsianki na sniadanie
ryż warzywa chińskie i piers z kurczaka na obiad
serek waniliowy na powdwieczorek
kanapka z jajkiem na kolacje
tak sie raczej nie zywia anorektyczki Zawsze mi sie koajrzyło ze anoreksja to jak sie je 1 jogrut czy tam zupke chińska A ja? Czesto jestem sama w domu spokojnie mogłabym nie jesc nic i nikt by nie zauważył ale ja jem. Co prawda czasem sobie mysle ze mogłam tego nie jest ale ostatecznie dociągam do 1000
Okres mam więc jest dobrze. Mama chce mu kupic orbitreka zebym miała komfort cwiczenia w domu. Ciesze się z tego.
W szkole polonistka pystal co sie ze mna dizeje (kojelne 2g poskiego przespałam) koleżanki pytaja co sie ze mna dizeje.Wszystkim odpowiadam "nic". No nic a co mam im powiedizec? Na dobrą sprawę nie byłam jeszcze u tego psychologa. A jakos powiedzec Wie Pani mam nerwicę to dlatego Chyba wpadał w zaburzenia zywienia" To brzmi idiotycznie! Wstydzę się. Kurcze . Dzis na chemii oczywiscie zamiast zajmowac sie lekcją zrobiłam siebie taki "wykaz" moich wsztstkim niepokojących objawów.I sama sie siebie przeraziłam dosłownie się przeraziłam.... Nie wiem czy to tu pisac. Heh nie cche przerażac was.
anestro jak mam nie brnąc dalej? Przeciez zostalo mi jeszcze 5kg
-
Wystarczy, że sama się przeraziłaś, bylebyś tylko coś z tym zrobiła. Zapewniam CIę, że nie ma na świecie psychologa, którego byś zszokowała takim stwierdzeniem. Przecież po to wybrał taki zawód... nie wiem, czemu się tak boisz (nie tylko zresztą Ty) rozmowy z psychologiem. Kurczę, coś w tym naszym społeczeństwie jest nie tak, bo ludzie zamiast iść po pomoc, czują obciach, że specjalista ich nie zrozumie, wyśmieje, zdziwi się, albo coś głupiego pomyśli.
A jeżeli chodzi o anoreksję - w klasyfikacji zaburzeń jest obok typowej anoreksji coś takiego:
Jadłowstręt psychiczny atypowy
Terminem tym określamy przypadki, w których stwierdza się pewne objawy typowe dla jadłowstrętu psychicznego, ale całość obrazu klinicznego nie usprawiedliwia tego rozpoznania, gdyż nie ma niektórych charakterystycznych objawów, występuje natomiast znaczny spadek wagi ciała oraz zachowanie ukierunkowane na utratę wagi.
Czyli nie trzeba mieć wszystkich objawów anoreksji, żeby mieć zaburzenie odżywiania. Poza tym, typowe dla anoreksji jest to, co piszesz - czujesz, że jesteś gruba mimo niskiej wagi, nie możesz przeżyć 30 kcal, inne rzeczy przestały Cię obchodzić, nie chcesz wychodzić z domu i spotykać się z ludźmi... Te wszystkie rzeczy kontra to, że udaje Ci się jeść (nie zawsze...) 1000 kcal... to chyba niezbyt silny argument... ale najgorsze jest to, że logika i agrumenty nie trafiają do Ciebie, bo Ty ich już nie przyjmujesz. pogrążasz się coraz głębiej i nie chcesz słuchać innych...
Nie czuj się tak, jakby się wszyscy Ciebie czepiali... po prostu chcemy Ci pomóc. Martwimy się o Ciebie... co z tego, że się nie znamy? Jesteś dla nas ważna, dlatego siedzimy przy tym głupim kompie i próbujemy do Ciebie dotrzeć... ech...
-
Poryczalam sie jak nigdy przed komputerem poryczalam sie nie , nie moge teraz przyjmowac ze jestem chora poczekam do srody poczekam co mi powie psycholog . Jejku doceniam to że sie martwicie naprawde ale ja mam taki niesamowity burdel głowie jak nigdy. Ju z sama nie wiem co mam ze sobą zrobic co mam o sobie myslec.
-
wejdź tu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] poczytaj forum. Tylko zanim coś napiszesz, poczytaj regulamin.
Mi coś tam pomogło, chociaż chyba się znowu cofam do punktu wyjścia...
-
wiecie co.. dawno tak nie ryczałam. Tak mi się smutno i xle zrobilo. Ja nie chce wpaść w nic zlego. Chce tylko lepiej czuc sie ze soba. Bo narazie siebie nie lubie i dlatego muszę schudnąc jeszcze kilka kilo. Mama znowu dzis ze mną rozmawiala i obiecala ze bedziemy chodzic do lekarza. Chce cos ze soba zrobił. Zmienic się . Na dobry poczatek zmienię wlosy o tak!
Glodne forum... ehh nie nie chce tam pisac
-
Słonko, mam nadzieję, że nie załamiesz się całkiem, tylko właśnie poszukasz pomocy. Jak będziesz chodzić do psychologa albo do lekarza, to właśnie super! I on ma Ci pomóc polubić siebie Tylko potrzeba Twojej współpracy i tyle. Więc nie martw się, problem byłby, gdybyś już całkiem wpadła i nie próbowała nic z tym zrobić. A jeżeli próbujesz, to już jesteś na najlepszej drodze Trzymaj się dzielnie!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki