Wątek: Nieustabilizowanie... - moja walka z ed

co za idioci z tych lekarzy...
Jaka twoja wina? Przestan sie za wszystko po kolei obwiniać! Po prostu trafiłaś na osobe, która nie nadaje sie do leczenia ludzi.
Idz do tej pani lekarz, bedzie dobrze

Misia...ja sie nie wypowiadam tacy ludzie nie powinni istnieć!!

Nie iwem ja sie nie znam nie jestem lekarzem ale chyba dieta dsama w sobie nie może zryc tak psychiki, tzn chodzi mi o to ze odzywiam sie zdrowo wyniki mam dobre. Poaztym myslalam ze mam nerwice.Duzo o tym czytalam i mam jakies 80%objawów ale pan doktor nie zauwazył we mnie nerwicy.

smutno sie zrobilo

Kochana!
Pan doktor jest cymbałem, być może jednym z najlepszych w tej dziedzinie
Jeżeli mówi Ci, że się idzie z bolącym zębem do dentysty, to KURDE TY WŁAŚNIE POSZŁAS DO DENTYSTY, a on Ci dał polopirynę!!!!!!! Chyba sam nie rozumie własnych porównań!!! A po drugie jak Cię zapytał co może zrobić, to ja już bym go strzeliła w ryj i powiedziała, że on tu jest lekarzem, a jak nie zna się na rzeczy, to niech idzie kible myć. O. Jeszcze mi wczorajsze wkurzenie na niego nie przeszło Jak można pytać pacjentki, co zrobić???!!!?!?!?! Ja pitolę... Nie wiem, w czym on jest najlepszy, ale na pewno nie w psychiatrii...
Wiesz co, nie pisz, że sie zraziłaś do psychiatrii, bo to mądra i pomocna dziedzina, tylko niekrótzy jej przedstawiciele są niedorobieni i po prostu miałas pecha na takiego trafić... może poszukaj poradni leczenia nerwic, albo zaburzeń jedzenia... a co to była za instytucja? Może gościu się naoglądał schizofreników i innych i stwierdził, że jesteś aż za bardzo normalna Szukaj dalej i nie poddawaj się! Bo to Twoje zdrowie, a gościu tylko powinien mieć wyrzuty sumienia, że Cię tak zostawił.
:***

w przyszłą sobotę mam wizyte u innej pani doktor.. no zobaczymy jak bedzie oby lepiej niż tym razem

dziś mi przyszedł orbitrek moj własny iha aj bedzie sie pot lał bedzie i to jest zdecydowany pozytyw dnia dzisiejszego. Bo tak pozatym to objawy nerwicowopodobne żżeraja mnie powolutku acz skutecznie. Od jutra zaczynam kuracje lekami.

jestem 2 dzień na psychotropach. Lek który żrem leczy depresje, manię i lęki. I zgodnie z tym rzeczywiscie lęki w dzień mi minely choc wieczorem jak lek przestaje dzialc to jest róznie... . Troche mi heh "dziiwnie" w końcu to leki zmieniające świadomośc ale ogólnie jest pozytywnie.

Coraz bardziej boje się jeśc i choć waże już 52kg to wcale nie czuje ise szczupła (wymiary:86/66/86)Mam wyrzuty sumienia nawet jak zjem 1000kcal.Niby wiem ze to malo ale dla mnie to zaczyna byc coraz wiecej i jak ja mam jesc 1200 a potem normalnie? Boje sie ze nigdy do tego ni dojde Zjem coś najem sięjak normalny ludź i mysle sobie "moglas zjesc mniej" choc duga czesc mnie mowi ze dobrze ze zjadłam. Tak jakby we mnie mieszakaly dwie osoby.

Tak sobie pomyslalam... głupio tak byc anonimowa caly czas. Wkleiłabym jakas swoja fotke tylko ze zadnej terźniejszej nie mam i aparatu tez . Znalazłam zdjęcia z tamtych wakacji robione przez kolege.Tylko tam waze wiecej i ciut inaczej wygladam niż teraz. I nie wiem czy wkleic.

jasne, ze wklejaj

Słonko... obiektywnie ważysz malutko i masz malutkie wymiarki... musisz powiedzieć tej pani o tym, co napisałaś! Koniecznie, Kochana, bo jesteś na dobrej drodze do anoreksji...
A fotkę wklej, fajnie będzie Cię zobaczyć
Aha, odnośnie leków: nie wiem, czemu ten piiiiiiiiiiiiiiiii lekarz Ci nie powiedział, ale dopiero po 2 tygodniach zaczną działać w pełni, na razie możesz nie widzieć rezultatów, a poza tym, jakbyś się źle po nich czuła, to nie przerywaj, bo 2 tygodnie trwa przyzwyczajenie organizmu do nich - potem wszystko minie. A tak poza tym, to nie wiem, skąd Ci przyszło do głowy, że te leki zmieniają świadomość... Slonko, swiadomosc zmienia alkohol, narkotyki itp... czujesz sie tak po lekach? Swiadomosc masz niezmieniona, tylko procesy nerwowe, ktore odpowiadaja za emocje sa troszke zmodyfikowane, tak, ze dzialaja jak u osoby, ktora nie ma depresji czy nerwicy...
Trzymaj sie!!!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

oto ja...

antestor na ulotce pisze tak:"lek może zaburzać sprawność psychofizyczną" i lekrza nic nie poweidizal kiedy to zacznie dzialać.

[/url]

Hej! No to teraz będziemy wiedziały z kim gadamy Masz strasznie słodką buźkę i przypominasz mi koleżankę, którą strasznie lubię Szkoda tylko, że taka ładna dziewczynka czuje się tak źle...
Odnośnie leku, to zapomniałam Ci napisać, żebyś nie czytała skutków ubocznych, bo możesz je sobie wygenerować (potęga psychiki jest ogromna, np. moja schorowana teściowa jak dostaje nowy lek, to pierwsze co robi, to czyta ulotkę, a potem ma dokładnie WSZYSTKIE skutki uboczne...). Nic się nie martw, sprawność psychofizyczna to nie jest świadomość... może Ci po prostu być trudniej długo się na czymś skupiać, albo możesz mieć trochę słabszy refleks, ale to wszystko tylko trochę - świadomość będziesz miała niezmienioną i pozostaniesz sobą A możesz mi napisać nazwę tego leku (jak nie chcesz publicznie, to na priva...)?
Trzymaj się, Kochana! Rzeczywiście fajniej się posze do Ciebie, wiedząc jak wyglądasz