-
jeszcze nigdy sie tak nie cieszyllam z bólu brzucha
-
chcialbym zeby w tym tyg nie było kompulsów ale mam w soede urodziny i sie nie ywmigam od kawałka tortu a jeden kawałek moze pociagnac lawine ehhh
-
a ja od wczoraj jestem dorosła i wcale sei nie przejadlam i jestem z siebie zadowolona
-
no to witamy w świecie dorosłych
wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek, spełnienia marzeń i wogóle wszytskiego naj....
-
dziekuje
-
coby mÓc się wyżalić troszkę
aj postanowiłam odswiezyć wątek . Czy macie czasem takie uczucie zę chciałabyscie rzycić to wszystko w daiły? cała tą dietę staranie sie o to by łądnei wyglądac? J atak własnie chyba teraz mama .Mam ochotę przestac kompletnie dbać o siebie dietkowac ćwiczyc etc bo mam wrazenie że i tak nie mam po co tego robić dla kogo.. Dla siebie? Owszem dla siebie, ale heh miło by było gdyby któs moje starania jednak zauwazył
-
ja zauwazylem :P
a tak na serio to chyba kazdy ma cos takiego
widze ze jestesmy w podobnym wieku tylko ze ja jestem z rocznika 88
-
ajajajajajajaja znowu dzis nagrzeszyłam wytrzymałam miesiąc bez grzeszenia i o kurcze wole nie myslec ile akalorii dzisiaj pochłonełam bo to nawet o jedzienui mogy byc nie mogło to pochłanianie było dochlipalam sie jutro trozke sie przegłodze (nie ze specjalnie tylko mam usg i nie bede mogła jesc ) a od środy
UROZYŚCIE OBIECUJE JESĆ 1200 KCAL
i niech sie dzieje co chce moge nawet nei chudnąć byle by tak panicznie nie jeśc i nie tyć
-
ehh nastepny przegrany dzień ja już nie mam siły tak zyc pozatym byłam u lekarza takk w końcu poszłam... usg nic nie wykazalo jestem fizycznie zdrowa ale te bóle brzucha.. heh dziś nie moglam stac na lekcjach tak bolało diagnoza? nerwica ,,, tak powiedzial lekarz
-
Słonko, bo kompulsy to jest właśnie rodzaj nerwicy...
Ja myślę, że powinnaś spokojnie podejśc do sprawy i przestać się odchudzać. Drastyczne? Może, ale zastanów się, po co CI BMI 18? Przecież to już dolna granica, za którą zaczyna się anoreksja itp... masz już 20, więc jest pięknie!. Może spróbowałabyś skupić się na utrzymanie wagi i nie dopuszczaniu do kompulsów? To oczywiście tylko sugestia, która, myślę, że trochę ułatwiłaby Ci teraz życie... i nie wymądrzam się na "sucho", tylko z własnego kompulsywnego doświadczenia wiem, co czujesz... sama właśnie się obżarłam, zjadłam przed chwilą na poczekaniu 1100 kcal. Jestem załamana, ale się podniosę... jutro... jak dojdę do BMI 20, to już nigdy w żyiu ni będę się odchudzać i tylko się postaram, żeby nie przytyć. Też mam ochotę tym wszystkim pitolnąć, ale spróbuję jeszcze te 2 kg...
Trzymaj się i nie daj kompulsom!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki