Wątek: a co zamiast chleba???

Ja tak sobie nad tym myslalm i choć sama może nie jestem autorytetem z moimi trudnosciami z jedzeniem ale tak mi si e wydale że rezygnowanie z któryhkolwiek składnikow zwłaszcza tak ważnuch jak chleb to pierwszy krok do zaburzeń żywienia... No bo jak się całkowicie z czegos rezygnuje to potem trudniej wyjść z dity i zacząć te wszystkie pokarmy przyjmować na nowo niż jak się je po prostu tylko troche ograniczy.

Ja jak już jem chleb to graham
A zastępuję go pieczywem chrupkim ;P
Myślę, że gdybym zrezygnowała z chleba to po jakimś czasie by mnie dopadło jojo Bo bez chleba trudno wytrzymać jednak...

no wlasnie trudno:/

no właśnie, ja potrafię zjeść nawet 5 kromek dziennie, jedna ma 80 kcal, czyli połowa dziennej dawki [dodając węgle z innych potraw] kalorii to u mnie węgle, czyli spoko, a może nawet więcej niż połowa, no na pewno. i chudnę az miło!!!! chlebuś górą!!! ja lubie podsmazyć kromkę na odrobinie oleju, wydłubac środek, wbić jajo i smażyć mniam, pychota i ma jakieś 200 kcal, a zapycha na dobre 2 godz.

mmmmm pyvha"D

xixatushka69, dziś akurat takie śniadanie miałam ;P Mniam.
Myślę, że nie ma co rezygnować z chleba, chleb pełnoziarnisty ma dużo błonnika i uważam, że jednak jest niezastąpiony.

jeść chleb ale tylko ten pełnoziarnisty, bo białe pieczywo to sama skrobia do niczego nieprzydatna - nic się nie stanie, jeśli na śniadanie zjecie 2 kromki chleba pełnoziarnistego z chudą wędliną albo żółtym srem i michą sałatki z pomidora, ogórka i sałaty, co prawie w ogóle nie ma kcal a dopycha na długo

ja lwasnie takei snaidanko dzis mialam micha salatki i kanapeczki z chlebka peloznairnistego z szyneczka;D

Ja ostatnio codziennie coś takiego jem

ja jem chlebek tostowy schusland. jeden ma 55 kcal
wkładam do opiekacza albo sobie kanapke i zapiekam w tosterze. przewiduje 100 kcla na dodatki wiec takie sniadanko ma 200 kcal a jest na ciepło i pycha